Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

15-letni Arek z Mełpina i jego bliscy mogą liczyć na wsparcie - sprawdźcie jak pomóc

KB
15-letni Arek z Mełpina i jego bliscy mogą liczyć na wsparcie 
Motocykle to wielka pasja Arka. Sam wyremontował ten, na którym miał wypadek
15-letni Arek z Mełpina i jego bliscy mogą liczyć na wsparcie Motocykle to wielka pasja Arka. Sam wyremontował ten, na którym miał wypadek fot. K. Baksalary
W sobotę, 24 czerwca w Mełpinie doszło do tragicznego wypadku dwóch motocyklistów. Jednym z nich był 15-letni Arek Ignaszewski. Chłopak w wyniku tego zdarzenia odniósł liczne obrażenia ciała, a ostatecznie stracił też część lewej nogi. Mieszkańcy gminy Dolsk nie zostawili jednak rodziny samej sobie i organizują pomoc dla 15-latka z Mełpina aby ten znów mógł stanąć na nogi

- Syn się nie załamał tym co się stało. Jest silny. Ostatnio jak rozmawialiśmy pytał o motocykl. Powiedziałem mu, że już się do niczego nie nadaje, a on na to stwierdził, że trudno i trzeba będzie kupić inny - mówi ojciec 15-letniego Arkadiusza Ignaszewskiego z Mełpina, który w czerwcu był jednym z poszkodowanych w wypadku, do którego doszło w tej miejscowości [zderzenie dwóch motocykli - przyp. red.]. Chłopak doznał ciężkich obrażeń ciała. Do szpitala przetransportowany został śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Stwierdzono u niego m.in. liczne urazy wewnętrzne oraz złamania.

- Lewej nogi, która przyjęła uderzenie motocykla, który wjechał w syna nie udało się uratować. Została amputowana nad kolanem. Druga jest poparzona - mówi Jarosław Ignaszewski i opowiada jak sam zapamiętał tamtą pechową sobotę, 24 czerwca.

- Skończyliśmy z synem robotę i Arek mówi, że pójdzie się przejechać na motocyklu. Wychodząc mówił, że za chwilę będzie z powrotem - opowiada pan Jarosław. - Minął dosłownie moment jak dostałem telefon, że syn miał wypadek. Ubrałem się w dres i córka mnie zawiozła na miejsce. Widziałem tylko syna jak leży na drodze i jego motocykl. Sąsiad gasił palącą się benzynę - wspomina ojciec 15-latka i dodaje, że ta noga, którą lekarze zdecydowali się amputować od początku wyglądała bardzo źle. - Gdybym miał to do czegoś porównać to chyba najbliżej było by stwierdzenie, że wyglądała jak przepuszczona przez maszynkę do mięsa - mówi pan Jarosław.

Tuż po wypadku 15-letnim Arkiem zajęli się chirurdzy i specjaliści z oddziału intensywnej opieki medycznej jednego z poznańskich szpitali. Blizny po szyciach widoczne są w wielu miejscach na ciele młodego chłopaka.

- Syn przeszedł kilka operacji. Usunięto śledzionę, ześrubowano obojczyki, amputowano lewą nogę, a na prawej zrobiono przeszczep skóry - opowiada tata Arka.

Przeszczepy jednak jak się okazało nie przyjęły się w całości i rana przestała się goić. - Jeszcze raz wszystko dokładnie wyczyszczono. Lekarze są dobrej myśli - mówi Jarosław Ignaszewski.

Po wszystkim będzie potrzebna długa rehabilitacja Arka. - Niemal od samego początku synem w szpitalu zajmował się również psycholog i rehabilitant [początkowo 15-latek utrzymywany był w śpiączce m.in. ze względu na obrzęk płuc - przyp. red.]. Jak mówiłem Arek teraz jest naprawdę psychicznie mocny. Nie załamał tym, że stracił nogę. Myśli o tym co będzie w przyszłości. O szkole. O motocyklach - mówi pan Jarosław i dodaje, że już wkrótce będą również pierwsze przymiarki do protezy, która zastąpi fragment odjętej nogi.

- Na razie lekarze jeszcze o kilka dni postanowili wstrzymać się z wizytą osoby od protez. Ważne jest, żeby wszystko się wygoiło - dodaje ojciec 15-latka, który podobnie jak reszta rodziny nie może się już doczekać kiedy syn wróci do domu.

Dom jednak będzie musiał być przystosowany do potrzeb Arka. Już teraz pan Jarosław zapowiada, że będzie montowana niewielka winda, żeby jego syn mógł pokonać schody prowadzące do środka. Proteza też będzie bardzo kosztowna. Podobnie zresztą jak długotrwała rehabilitacja i czekające 15-latka konsultacje lekarskie.

Rodzina z ogromem wyzwań nie zostanie jednak sama. Wsparcie przyszło od mieszkańców gminy Dolsk, którzy na sobotę, 9 września planują festyn w Mełpinie, na który warto się wybrać. Tam będą informować m.in. jak wymiernie można pomóc Arkowi. O szczegółach będziemy informować na naszych łamach. Już teraz jednak podajemy konto Fundacji Rewaloryzacji Miasta Śrem, na które można wpłacać pieniądze, żeby pomóc 15-latkowi stanąć znów na nogach. Nr konta rachunku bankowego: 56 9084 0003 0002 9261 2000 0001 z dopiskiem „FS 094 Arkadiusz Ignaszewski”.

15-letni Arek z Mełpina i jego bliscy mogą liczyć na wsparcie - sprawdźcie jak pomóc

Start śmigłowca LPR w Mełpinie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto