Mimo upału i prac polowych w świetlicy wiejskiej w Lubiaówku, we wtorek, 1 sierpnia zebrali się mieszkańcy wsi. Wszystko za sprawą zwołanego zebrania wiejskiego, na którym miała zostać poruszona kwestia tego czy niedługo we wsi pojawią się kolejne setki świń.
- Zauważyliśmy, że prowadzone są jakieśprace budowlane na terenie obecnej świniarni, ale z tego co nam wiadomo to gmina nic nie wie o budowie, powiatowy Inspektor Budowlany też nie - mówi sołtys Ewa Grzegorczyk. - To chyba nic dziwnego, że chcielibyśmy wiedzieć czy powstaje we wsi kolejna świniarnia czy nie - dodaje.
Na spotkanie według Ewy Grzegorczyk zaproszeni zostali nie tylko mieszkańcy wsi ale i burmistrz Henryk Litka oraz właściciel firmy, która zajmuje się hodowlą trzody chlewnej we wsi i jest inwestorem tej budowy.
Niestety mieszkańcy we wtorek zostali pozostawieni sami sobie. Na spotkanie nie dotarł burmistrz Litka ani właściciel czy tez przedstawiciel firmy.
- I co my mamy teraz o tym myśleć? Chcieliśmy rozmawiać. Dowiedzieć się czegoś, a tu nic. Jak tak można - dopytywali mieszkańcy Lubiatówka. Rozczarowania nie zmniejszył nawet fakt, że na spotkanie oddelegowana w imieniu burmistrza została urzędniczka dolskiego urzędu.
- Tą sprawę trzeba poruszyć. Dochodzą nas słuchy, że ta budowa to samowola - mówią mieszkańcy i zapowiadają, że nie odpuszczą tej sprawy. Ma ona zostać poruszona m.in. podczas najbliższych komisji oraz sesji dolskiej rady miejskiej.
Dyskutowali sami ze sobą w Lubiatówku
Usnął w samochodzie zaparkowanym na słońcu. Zmarł z przegrzania.
źródło: TVN24.pl/x-news.pl.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?