Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NIE MA MURU I NIE MA ZGODY - w biurokratycznym wirze zdarzeń

KB
fot. K. Baksalary
W opisywanym przez nas na łamach Tygodnika Śremskiego sporze mieszkańcy kamienicy 5 i 6 walczą o postawienie zabudowań gospodarczych, żeby mogli przechować opał na zimę (piwnice zalewa im woda). Odbyły się spotkania mieszkańców z prezesem ŚTBS i z burmistrzem Śremu. W sporze na ulicy Stary Rynek między władzami miasta i zarządcą budynku najważniejszą rolę odgrywał mur, od którego wszystko się zaczęło. Władze dość lekko żonglowały nim, jako argumentem. Sprawdziliśmy zatem, jaka jest prawda o murze.

Kiedy z nami rozmawiają zawsze mówią, że mur był zabytkowy, a skoro mur był zabytkowy to dlaczego go rozebrali?

- pytają mieszkańcy kamienic przy ulicy Stary Rynek 5 i 6, którzy po rozebraniu muru przy swojej posesji toczą z Śremskim Towarzystwem Budownictwa Społecznego spór o ponowne postawienie pomieszczeń gospodarczych w miejscu w którym stały od lat.

Dlaczego nie postawiono muru na nowo chociażby z cegieł z rozbiórki?

- dodają. Zwróciliśmy się po odpowiedzi na te pytania do prezesa ŚTBS oraz Wielkopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Poznaniu. Kwestią naszego zainteresowania było jasne określenie statusu tegoż rozebranego muru oraz wyjaśnienia co się stało z cegłą, która po rozbiórce „zabytkowego” muru została. Sprawą konsekwencji usunięcia muru jest również nowe ogrodzenie, które nie spełnia według mieszkańców kamienic takiej samej funkcji jak rozebrany mur.

W oficjalnej odpowiedzi ŚTBS-u dowiadujemy się, że mur wcale zabytkowy nie był. Zdecydowano o jego rozbiórce, gdyż w ocenie Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego groził on zawaleniem. Do rozbiórki muru zatrudniona w drodze zapytania przetargowego została firma, która również miała zagospodarować cegły po rozebranym murze. Co do postawienia w tym miejscu nowego ogrodzenia, to dowiadujemy się, że koszt wymurowania nowego muru czy choćby postawienia ogrodzenia z płyt betonowych jest zbyt duży, więc mieszkańcy są skazani na siatkę ogrodzeniową. Aleksander Starzyński - Wielkopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków z Poznania potwierdza, że mur do zabytków nie należał.

Murowane ogrodzenie nie zostało ujęte w gminnej ani w wojewódzkiej ewidencji zabytków, a jedynie było zlokalizowane na terenie układu urbanistycznego miasta, wpisanego do rejestru zabytków (...)- i dodaje - W przypadku objęcia ochroną konserwatorską założenia urbanistycznego, zabytkiem jest sama koncepcja urbanistyczna w ogólności, schemat organizacji przestrzeni a nie poszczególne nieruchomości położone w chronionej strefie.

Zatem skoro mur zagrażał bezpieczeństwu rozebrano go słusznie, ale czy nowe ogrodzenie spełnia tą samą funkcje co poprzednio to już wątpliwe. Zamiast parkanu z cegieł, który zasłaniał szopki na podwórku mieszkańcy mają teraz ażurową siatkę ogrodzeniową, a w związku z tym, że przez „ siatkę wszystko widać” jak twierdzą mieszkańcy kamienic ŚTBS nie chce postawić rozebranych ze względu na mur pomieszczeń gospodarczych w tym samym miejscu w, którym stały poprzednio. Salomonowe rozwiązanie? Odbudować mur.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto