ŚREM - Mamy mistrza w szpadzie

Wojciech Kolańczyk z UKS Irwin Manieczki zdobył tytuł mistrza Polski w najmłodszej kategorii wiekowej. Droga do sukcesu była bardzo długa, ponieważ zawodnicy rywalizowali przez cały sezon. Zawodnicy spotkali się aż sześć razy w ogólnopolskich turniejach. Zawodnik z Manieczek trzykrotnie był najlepszy a dwa razy zajął trzecie miejsce. Te wyniki pozwoliły mu zostać najlepszym szpadzistą w kraju.
Jednak szermierz z Manieczek do końca nie mógł być pewien zwycięstwa, gdyż do niemal samego końca równie wysokie noty zgarniał Marcin Nikiel z Gliwic.

- Wojtek aby zostać najlepszym szpadzistą Polski musiał wygrać ostatni turniej. Znakomicie wytrzymał presję i zwyciężył jak przystało na prawdziwego mistrza– mówi Leszek Drobiński, prezes UKS Irwin Manieczki. Według niego triumf młodego szermierza wynika także z tego, że Wojtek przez cały sezon utrzymywał równą i wysoką formę.

Ostatni z cyklu zawodów ogólnopolskich turniej w Gliwicach zgromadził krajową czołówkę szpadzistów. Wojciech Kolańczyk wygrał wszystkie walki grupowe i pewnie zakwalifikował się do fazy pucharowej. Po wygraniu dwóch pojedynków w walce o półfinał spotkał się ze swoim głównym rywalem do tytułu, Marcinem Nikielem. Szermierz z Manieczek już na początku objął prowadzenie i ostatecznie wygrał cały pojedynek 10:7.
Jednak do zdobycia tytułu mistrzowskiego brakowało mu jeszcze pokonania przeciwników w półfinale i finale. I to zadanie wykonał znakomicie. Najpierw odprawił z kwitkiem Martina Reclo z Bratysławy, którego pokonał 10:6. Takim samym wynikiem na korzyść Wojtka zakończył się walka finałowa, w której zawodnik UKA Irwin Manieczki pokonał Dante Cinque z KKS Kraków.
Tym samym Wojciech Kolańczyk zwyciężył cały turniej i zdobył tytuł mistrza kraju!

- Warto pracować dla takich chwil. Od dawna wierzyłem w ostateczne zwycięstwo Wojtka. Mam nadzieję, że ten sukces będzie inspiracją dla wszystkich zawodników Irwina - zapewnia Leszek Drobiński.

Na planszach w Gliwicach dobrze zaprezentował się także Jędrzej Lisiak startujący w kategorii dwunastolatków. Doszedł aż do ćwierćfinałowej walki, w której jednak musiał uznać wyższość Martina Reclo (6:10). Jędrzej Lisiak zajął w gliwickim turnieju 6 miejsce, a w podsumowaniu sezonu został sklasyfikowany na 8 miejscu.