- Zagapiłem się i zjechałem z drogi - tłumaczył kierowca, którego auto w czwartek rano zjechało w pole na łuku drogi łączącej Wyrzekę z Nochowem. Bezpośrednio po zdarzeniu nikt nie wezwał na miejsce pomocy, sam kierowca też tego nie chciał. Samochody zwalniały jednak, a kierujący przyglądali się rozbitemu pojazdowi. Przypadkowo drogą jechała też inspekcja transportu drogowego. Jej funkcjonariusze co prawda nie podjęli interwencji, ale wezwali na miejsce policjantów. Informację o zdarzeniu przekazał nam Czytelnik "Tygodnika Śremskiego".
Wideo
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!