Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŚREM - Za szybka akcja proboszcza

Michał Czubak
Prace budowlane w przyszłej szkole trwają od miesiąca, choć pozwolenie wydano wczoraj
Prace budowlane w przyszłej szkole trwają od miesiąca, choć pozwolenie wydano wczoraj fot. Michał Czubak
Właśnie zakończyła się rekrutacja do Katolickiej Publicznej Szkoły Podstawowej w Śremie, którą uruchomił ks. proboszcz Ryszard Adamczak z parafii NSJ. Jednak jak na razie placówka nie ma pozwolenia na nauczanie. Brakuje także kilku innych niezbędnych dokumentów.

Odkąd w 2008 roku Jacek Domogała postanowił przekazać Klub Odlewnika oraz biurowce Odlewni Żeliwa parafii na Jezioranach, tamtejszy proboszcz zapowiadał, że w tym obiekcie powstanie szkoła katolicka. I rzeczywiście placówka powstaje. Jednak czy na pewno całkiem legalnie?

Jak dowiedzieliśmy się w Urzędzie Miejskim w Śremie, parafia, która jest właścicielem i zarządcą budynku powstającej szkoły, wciąż nie dostarczyła do magistratu kompletnej dokumentacji. W związku z tym nie została wydana zgoda na powstanie placówki dydaktyczno-wychowawczej.

– Do dnia dzisiejszego wniosek nie został uzupełniony o wymaganą dokumentację – informuje Dorota Gandecka, rzecznik Urzędu Miejskiego w Śremie.
Mimo tego szkoła już zakończyła rekrutację do szkoły podstawowej oraz gimnazjum.

– Mamy aż nadto chętnych – informuje Agnieszka Michałowska, zastępca dyrektora Katolickiej Publicznej Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Śremie. – Bardzo nas to zaskoczyło, nie spodziewaliśmy się takiego sukcesu – dodaje. W tym roku katolicka szkoła otworzy tylko pięć oddziałów po ponad 20 dzieci w każdej klasie.

Także ze stworzeniem kadry pedagogicznej proboszcz nie miał problemu. Wynika to z faktu, że szkoła w pierwszym roku swego działania nie będzie miała zbyt wielu uczniów.

– W kulminacyjnym punkcie funkcjonowania szkoły, kiedy będziemy mieli więcej klas, przewidujemy zatrudnić do 60 nauczycieli – stwierdza wicedyrektor placówki.
Brak pozwolenia na prowadzenie publicznej szkoły nie jest jedynym brakiem w dokumentacji placówki. Od około miesiąca w byłym biurowcu Odlewni trwają prace budowlane. Samo pozwolenie na ich prowadzenie według słów Agnieszki Michałowskiej instytucja odebrała dopiero wczoraj.

Katolicką szkołę czeka jeszcze kontrola straży pożarnej. Jednak i tu proboszcz najwidoczniej zostawia wszystko na ostatnią chwilę.
– Żaden formalny wniosek o przeprowadzenie kontroli do nas nie wpłynął – informuje Cezary Kobierski, rzecznik Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Śremie. – Kiedy taki wpłynie, musimy niezwłocznie przeprowadzić kontrolę i wydać opinie w ciągu dwóch tygodni – dodaje. Być może dzisiaj takie pismo trafi do strażaków.
Niektórzy dyrektorzy pozostałych śremskich szkół obawiają się, że nowy pomysł ks. Ryszarda Adamczaka pogorszy ich funkcjonowanie. Wszak jako szkoła publiczna nie będzie także pobierać opłaty za edukację, tylko będzie się utrzymywać z dotacji od gminy. Na dodatek w szkole prowadzonej przez parafię oprócz pierwszoklasistów są przyjmowani także uczniowie do klasy czwartej.

Niestety nie udało się uzyskać opinii w tej sprawie od proboszcza z Jezioran, ponieważ był nieuchwytny, ale ponownie w obronie placówki stanęła wicedyrektor. Według niej nie ma mowy o podbieraniu dzieci z innych placówek, gdyż otwarto małą ilość klas i tym samym niewiele dzieci trafi do tej placówki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto