Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szwagierka szefa śremskiego ARiMR jego podwładną

KB
Szwagierka szefa śremskiego ARiMR jego podwładną
Szwagierka szefa śremskiego ARiMR jego podwładną fot. arch. red.
Jedno z ostatnich środowiskowych spotkań rolników z powiatu śremskiego przyniosło kilka nieoczekiwanych sytuacji. Jedna z nich dotyczyła zatrudnienia w śremskim biurze powiatowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) szwagierki szefa tej instytucji.

Podejrzenie nepotyzmu?

Sprawa, która wypłynęła na fali spotkania środowisk rolniczych powiatu śremskiego to informacja jakoby szef śremskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Tomasz Klaczyński (będący również radnym miejskim z ramienia lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości) zatrudnił do pracy osobę związaną pokrewieństwem z jego najbliższą rodziną.

Kiedy przyjrzeliśmy się sprawie faktycznie udało się znaleźć ogłoszenie o naborze pracownika na stanowisko inspektora do spraw rejestracji zwierząt w śremskim ARiMR. Jak czytamy w ogłoszeniu zamieszczonym w październiku ubiegłego roku jest to zajęcie na pełen etat w zastępstwie innego pracownika. Wśród wymagań koniecznych, oprócz wyższego wykształcenia, była również znajomość zagadnień związanych z działalnością i funkcjonowaniem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Chętnych na tę posadę było w sumie osiem osób, a wśród nich faktycznie znalazła się kandydatka bliska szefowi śremskich struktur ARiMR Tomaszowi Klaczyńskiemu, a mianowicie siostra jego żony.

Pracownika zatrudnił Poznań

W rozmowie telefonicznej, w której poprosiliśmy szefa lokalnego oddziału ARiMR o komentarz w tej sprawie ,Tomasz Klaczyński uznał, że nie za bardzo ma jak się odnieść do całej sytuacji ponieważ to nie on zatrudniał tego pracownika, a Wielkopolski Oddział Regionalny Agencji w Poznaniu, który ogłosił nabór na to stanowisko i wyłonił najlepszego z kandydatów.

- Dokumenty aplikacyjne na ogłoszony konkurs złożyć mógł każdy bez wyjątku. Ja na to żadnego wpływu nie miałem, kto został ostatecznie zatrudniony w wyniku ogłoszonego naboru - mówił szef śremskiego oddziału ARiMR.

Jak udało nam się dowiedzieć w wyznaczonym terminie kandydaci najpierw musieli przebrnąć przez test składający się z kilkunastu pytań weryfikujących wiedzę kandydatów, a następnie przechodzili rozmowę kwalifikacyjną. Prowadziła ją komisja rekrutacyjna która zazwyczaj składa się z dwóch przedstawicieli Wielkopolskiego Ośrodka Regionalnego ARiMR oraz kierownika biura powiatowego gdzie zatrudniony ma być dany pracownik. Było tak również w tym przypadku - Tomasz Klaczyński był w komisji.

Każdy z kandydatów podczas rozmowy miał usłyszeć identyczne pytania, odpowiedzi komisja oceniała odpowiednią liczbą punktów. O wyborze kandydata stanowić miała suma zebranych przez chętnych do pracy w śremskim biurze ARiMR punktów z testu oraz z rozmowy kwalifikacyjnej.

Wynik konkursu okazał się korzystny dla kandydatki, będącej mieszkanką Manieczek. To jednocześnie szwagierka Tomasza Klaczyńskiego.

W uzasadnieniu ogłoszenia o wynikach naboru opublikowanym przez wielkopolską ARiMR czytamy:

Kandydatka wykazała się wystarczającą wiedzą merytoryczną z zakresu spraw określonych w treści ogłoszenia, posiada odpowiednie wykształcenie, doświadczenie oraz predyspozycje do tej pracy. Spełnia wszystkie wymagania formalne i w opinii Komisji jest najlepszym kandydatem na proponowane stanowisko.

Co na to inni?

O ocenę tej sytuacji spytaliśmy członków lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości, z których wywodzi się szef śremskiego ARiMR. -Jeśli to prawda to jest to skandal i klasyczny nepotyzm. Niestety takie zachowanie nie świadczy najlepiej o ludziach desygnowanych na podobne stanowisko przez Prawo i Sprawiedliwość - uważa członek śremskiego koła tej partii, który pragnie zachować anonimowość.

Sprawę skomentował również szef śremskiego PiS, który w fakt, że Tomasz Klaczyński sam bezpośrednio zatrudnił siostrę swojej żony nie wierzy. - Dowiedziałem się, że to nie Tomasz Klaczyński zatrudnił bezpośrednio swoją szwagierkę, ale zrobił to dyrektor regionalny z Poznania. Sprawa więc wydaje się być czysta. Uspokoiło mnie to - mówi Robert Piątek.

- Generalnie uważam, że wiele stanowisk pracy należy powierzać ludziom młodym, bo w młodych ludziach jest przyszłość - dodaje szef śremskiego koła PiS.

O zdanie na ten temat zapytaliśmy również dyrektora ARiMR w Poznaniu, którego instytucja konkurs przeprowadziła. -Tematowi z pewnością się przyjrzymy bliżej i wyjaśnimy okoliczności. Na razie jednak nie będę komentował sprawy - powiedział Krzysztof Adamkiewicz.

Szwagierka szefa śremskiego ARiMR jego podwładną

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto