Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tu jest, tu było... tak się mówiło - czy wiesz gdzie to jest? [ZDJĘCIA]

KB
Tu jest, tu było... tak się mówiło - czy wiesz gdzie to jest? (dzisiejszy Jubilat, kiedyś megasam)
Tu jest, tu było... tak się mówiło - czy wiesz gdzie to jest? (dzisiejszy Jubilat, kiedyś megasam) fot. arch. red.
Akwarium, Ogiernia, Mostowa czy Topólki to dla śremian, zwłaszcza starszego pokolenia nazwy miejsc charakterystycznych w mieście. Dzisiaj mało kto wie gdzie jest Łysa Góra i dlaczego na Owoca chodziło się do Sałaty. Wszystko to można wszakże zebrać i przypomnieć, a przy okazji podobnie jak w przypadku „Małego Słowniczka Gwary Śremskiej” dobrze się bawić. Rusza projekt "Tu jest, tu było... tak się mówiło".

Był słowniczek, będzie mapa

Pomysł zebrania nazw miejsc charakterystycznych dla śremian wyszedł od Ewy Nowak, śremianki z wyboru, a warszawianki z pochodzenia. Jak sama mówi projektem „Tu jest, tu było ... tak się mówiło” chce dać okazję tak jak w przypadku wspomnianego już słowniczka wypowiedzenia się mieszkańcom oraz przypomnienia często zapomnianych już miejsc i ich nazw.

- Słowniczek nie był stworzony przeze mnie. Ja jedynie dałam innym okazję do przypomnienia charakterystycznych zwrotów, którymi się kiedyś powszechnie się posługiwano. Ten projekt ma być podobny, tylko, że zamiast zebrać nazwy w książce pokażemy je na mapie - mówi pani Ewa i dodaje, ze sama wiele miejsc i nazw tych miejsc dopiero odkrywa. - To wszystko nie jest dla mnie, ale dla innych. Uważam, że należy dzielić się takimi sprawami, wspomnieniami. Być może, ktoś odkryje, że mieszka w tzw. Akwarium , albo na obiad chodzi do dawnej Mostowej. Mnie osobiście zaskoczyła nazwa Ogiernia, czy też Bażanciarnia - mówi importowana śremianka.

...tak się mówiło!

Projekt związany ze stworzeniem mapy miejsc, których nazwy są bardzo charakterystyczne dla Śremu potrwa mniej więcej do końca września. Wtedy też do rąk mieszkańców trafi bezpłatnie przygotowana mapa. Jak zapowiada pomysłodawczyni projektu, być może mapy będą rozdawane podczas corocznych spotkań na promenadzie.

Żeby jednak mapa powstała najpierw trzeba się trochę wysilić i dzięki prababciom, dziadkom i rodzicom oraz innym starszym członkom rodzin zgromadzić nazwy miejsc, które dziś już nie są w powszechnym użyciu. Do udziału zaproszone są również wszyscy ci, którzy sami są starsi i osobiście pamiętają takie nazwy. Być może ktoś z was pamięta jak chodził na spacery warciańskimi łąkami aż do topólek?

Propozycje do oznaczenia na mapie zostawiać będzie można tradycyjnie już w Księgarni przy Rynku. Oprócz tego takimi miejscami będą jeszcze śremska biblioteka oraz redakcja „Tygodnika Śremskiego”. Żaby zaproponować jakieś miejsce wystarczy napisać jego dawną nazwę (np. Mostowa) i dodać krótki opis tego miejsca wskazując gdzie to jest oraz w miarę możliwości skąd taka właśnie nazwa (np. restauracja mieszcząca się w kamienicy przy moście, ul. Wyszyńskiego).

Finałem mapa i miniwystawa

Do realizacji projektu w jeszcze ciekawszym wymiarze potrzebne będą także zdjęcia miejsc najlepiej sprzed kilkudziesięciu lat. Jeśli uda się zebrać choć kilka zdjęć wówczas będzie można pokazać na wystawie, która również jest elementem projektu jak dzisiaj te miejsca wyglądają. Jak wiadomo niektóre z nich zupełnie zniknęły z obecnej przestrzeni miasta. Przykładem może być choćby bar gdzie spotykali się rolnicy podczas targu, czyli „U Ryjoczka”. Dzisiaj przy ul. Szkolnej mniej więcej w miejscu gdzie kiedyś stał ten gastronomiczny i niemal kultowy już przybytek dziś znajduje się market oraz hurtownia weterynaryjna.

- Projekty które proponuje mieszkańcom są po to, żeby angażować ludzi we współdziałanie. Poza tym naprawdę szkoda by było gdyby te wszystkie zwroty czy też nazwy przepadły i poszły w zapomnienie. To jest śremska tożsamość. Trzeba angażować i młodych i starszych do działania. Młodzi mają szanse dowiedzieć się czegoś nietypowego, a starsi podzielenia się wiedzą którą mają. Często za miejscami kryją się niezwykłe historie i tylko rozmawiając możemy je poznać - opowiada Ewa Nowak. i dodaje, że oprócz finalnych rezultatów w czasie trwania projektu „Tu jest, tu było... tak się mówiło” odbywać się będą spotkania m.in. z młodzieżą w szkołach (będzie można tam przekazać swoje propozycje do naniesienia na mapę) oraz z osobami starszymi.

- Spotkania odbędą się i w szkołach, i bibliotece i w różnych innych miejscach. Informacje będą się pojawiać na bieżąco - zachęca do udziału i współautorstwa mieszkanka Śremu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto