Gajowy spacer cieszył się ogromnym zainteresowaniem
Piękna pogoda zachęcała, żeby w niedzielne przedpołudnie 5 czerwca przyjechać do Gaju. W schronisku zjawiło się wielu miłośników czworonogów, którzy adoptowali psy z tego miejsca lub mają taki zamiar.
Troszeczkę się obawialiśmy o frekwencje. Jak widać po ilości samochodów i uczestników to nasze obawy były zbędne. Ten spacer ma nieco inną formułę. Nazywa się spacer, bo od początku był spacerem. W zasadzie różni się tym, że nie dla każdego uczestnika mamy zwierzaka na spacer. Jeżeli ktoś bardzo chce może wziąć zwierzaka na spacer i w ten sposób spędzić tutaj czas. Mamy ich zdecydowanie mniej. Mamy dużo zwierząt chorych, dużo zwierząt wymagających opieki medycznej, behawioralnej. Dlatego w ten sposób ta impreza wygląda
- powiedział Michał Błaszak, wiceprezes Fundacji Schronisko dla zwierząt w Gaju.
Organizatorzy przygotowali dużo dodatkowych atrakcji. Dla najmłodszych były dmuchane zjeżdżalnie, chętni mogli wesprzeć schronisko kupując gadżety oraz biorąc udział w loterii fantowej w której wygrywał każdy z losów. Również dochód ze sprzedaży napojów i słodkości w kawiarence oraz dań z grilla trafiał do gajowych puszek.
Będzie koncert naszych przyjaciół, zespołu Camping Hill. To są młodzi ludzie związani z naszym schroniskiem. Hubert z zespołu ma od nas zwierzaka. Jak to mówię “Bilet do Gaju zawsze w jedną stronę”
- podsumował nasz rozmówca.
Gajowy Spacer. Uczestnicy spaceru o swoich pupilach
Wśród uczestników niedzielnego spaceru było wiele osób, które jakiś czas temu adoptowały czworonogi ze schroniska w Gaju.
Razem z mężem rok temu adoptowaliśmy pieska ze schroniska. Wabi się Mucha. Dlatego też przyjechaliśmy na dzisiejsze wydarzenie
- powiedzieli Alicja i Patryk, właściciele czworonoga.
Były też osoby, które przygarnęły do siebie psa ze schroniska wiele lat temu.
Minęło już osiem lat, kiedy trafił do nas jako szczeniaczek. Jesteśmy, co roku na Gajowym Spacerze. Pandemia wstrzymała tą inicjatywę. Świetnie tutaj przyjechać. Możemy się spotkać, porozmawiać, pobawić
- dodała Pani Ania, która również przyjechała ze swoim pupilem do Gaju.
Zobacz również na srem.naszemiasto.pl
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?