Pływacy poruszają się naprawdę szybko. O 7.00 sztafecie zostało do pokonania raptem 18 kilometrów. Szacuje się, że jej uczestnicy dotrą do Śremu nawet o 10.00. Świetnie idzie też Romanowi Bartkowiakowi, który na miejscu może być między 13.00 a 14.00.
Po 23.00 Roman Bartkowiak znajdował się w połowie 130-kilometrowej trasy, sztafeta płynęła kilometr przed nim. Maratończyk włożył na siebie cieplejszą kamizelkę i czepek. Jeżeli pływacy utrzymają prędkość, z jaką się wtedy poruszali, to uda im się dotrzeć do Śremu przed pierwotnie planowanym czasem, czyli godziną 18.00.
Około 18.00 uczestnicy akcji przepłynęli pod mostem autostradowym, który znajduje się w pobliżu miejscowości Sługocin i Osiecza Pierwsza. Udało się pokonać już ponad 30 kilometrów.
Roman Bartkowiak musiał się zmagać ze skurczami, ale na szczęście już wszystko jest w porządku. Musi regenerować siły, ale nie może wychodzić z wody ani nawet dotykać łódek, więc je i pije w rzece. Jedzenie i napoje otrzymuje z kajaku. Maratończyk czuje się dobrze i utrzymuje prędkość około sześciu kilometrów na godzinę.
Maratończyka i członków sztafety asekurują woprowcy, a także strażacy - zawodowcy i ochotnicy ze Śremu oraz ochotnicy z Racotu. Ekipy czuwające nad całym przedsięwzięciem są rozlokowane na siedmiu łodziach - płyną na małych pontonach, jak i na dużych jednostkach motorowych. Baza znajduje się na pokładzie wycieczkowego statku Bajka.
Roman Bartkowiak i uczestnicy sztafety nie płyną obok siebie, prowadzą głównie ci drudzy. Po godzinie 18.00 znajdowali się kilkaset metrów przed maratończykiem.
W akcji uczestniczą także biegacze z Runner's Power oraz rowerzyści z grupy Żwawe Dziadki, którzy trasę do Śremu pokonują oczywiście lądem.
Około godziny 15.00 Roman Bartkowiak minął Konin, płynął wtedy z prędkością sześciu kilometrów na godzinę. Warunki pogodowe sprzyjają całej akcji.
Wraz z maratończykiem w Ksawerowie wystartowała 16-letnia Monika Kubiaczyk, biorąca udział w sztafecie oraz płynący nieoficjalnie 10-letni Stefan Cieślewicz. Z upływem czasu uczestnicy sztafety będą się zmieniać.
Ekipy biorące udział w akcji "Płyniemy dla Patryka" zaokrętowały się dzisiaj rano w śluzie Morzysław w Koninie na statki, które wspierają Romana Bartkowiaka i członków sztafety. Wszystkie jednostki popłynęły stamtąd 18 kilometrów w górę rzeki, do Ksawerowa (gm. Kramsk), gdzie pływacy po godzinie 12.00 wystartowali w 130-kilometrową trasę do Śremu. Na miejscu spodziewani są w niedzielę około godziny 18.00.
Wyczyn jest dedykowany Patrykowi Nowakowi, ze Śremu, trzyletniemu chłopcu choremu na rdzeniowy zanik mięśni. Jest to choroba skracająca długość życia, na którą dotąd nie odkryto leczenia farmakologicznego.
Kto płynie?
Dystans 130 km, do którego przygotowania trwały od dwóch lat, rzeką Wartą pokona ośmioosobowa sztafeta pływacka w składzie: Stefan Cieślewicz (lat 10), Wojciech Pietrzak (12 lat), Monika Kubiaczyk (16 lat), Agata Winkler (20 lat), Dominik Weiss (22 lata), Andrzej Dworczak (35 lat) i Alina Nawrot (36 lat). W zmaganiach weźmie również udział, śremianin, rekordzista świata w pływaniu długodystansowym Roman Bartkowiak.
Jak będziemy witać pływaków?
W niedzielę od godz. 15.00 do 18.00 na muzycznej scenie zagoszczą lokalni wykonawcy DJ Ricken, Julia Bartkowiak i Roxana Tutaj. Wśród dodatkowych atrakcji przewidziane są przejażdżki konne (Fundacja Bogdana Smolenia), gry i zabawy dla dzieci, mała gastronomia oraz kawiarenka na świeżym powietrzu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?