Jak do tej pory pompki robili strażacy, wojskowi, policjanci, a nawet burmistrz Adam Lewandowski. Wszystko po to, żeby pomóc małemu chłopcu, który cierpi na SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni. Wojtuś ma dopiero 18 miesięcy i aby walczyć z chorobą, potrzebuje drogich leków. Chcąc pomóc dziecku, strażacy ochotnicy z Gaszyna wymyślili zadanie, które każdego dnia zatacza coraz szersze kręgi.
Zasada jest prosta. Osoby lub też instytucje, które zostały nominowane do podjęcia wyzwania, muszą wykonać 10 pompek, wpłacić minimum 5 zł na rzecz chorego na SMA Wojtusia Howisa lub w łatwiejszej wersji nie zrobić pompek, ale wpłacić minimum 10 zł. Każdy, kto zmierzy się z wyzwaniem ochotników z Gaszyna może nominować kolejnych trzech uczestników. Mogą być to osoby lub instytucje, które mają 48 godzin na podjęcie i wykonanie zadania.
Dla przykładu powiemy, że strażacy z Manieczek do pompek wezwali burmistrza Adama Lewandowskiego, ten z kolei nominował wójta Brodnicy Marka Pakowskiego, OSP Wyrzekę oraz OSP Niesłabin, a ci podali to dalej. W taki sposób, każdy dokłada swoją cegiełkę do zbiórki, a przy okazji przyjmując wyzwanie dobrze się bawi.
W środę przed zamknięciem tego wydania relację z podjęcia rękawicy pokazali śremscy policjanci. Wszyscy dali radę, a komendant Sławomir Jądrzak rękawicę rzucił Komisariatowi Policji Poznań Nowe Miasto, Straży Miejskiej w Śremie, Pizzerii Tropicana w Śremie oraz Śremskiemu Sportowi. Teraz ich kolej na wykonanie zadania, dołożenia swojej cegiełki do leczenia Wojtka oraz nominowania kolejnych uczestników.
Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?