Gen. Józef Wybicki Manieczki: 10 marca obchodziliśmy 199. rocznicę śmierci autora słów Hymnu Polskiego

Losy generała Józefa Wybickiego i Manieczek od momentu ich zakupienia były niemal nierozerwalne, nawet w tych momentach kiedy dla służby Polsce i polskim sprawom ten opuścił swój majątek. Mimo upływu czasu generał powracał, tak czy inaczej, do Wielkopolski i swoich dóbr. To właśnie w Manieczkach powstało wiele jego wierszy, dramatów i oper. Wśród nich między innymi komedia "Kulig", którą kilka lat temu uczniowie śremskiego KCEK zaprezentowali mieszkańcom właśnie na scenie Manieczkach.

To tu, w Manieczkach generał Józef Rufin Wybicki spędził ostatnie chwile swojego życia. Zmarł nagle najprawdopodobniej na atak febry w wieku 75 lat. Pochowany został przy kościele w Brodnicy, gdzie również spoczął jego syn oraz żona Estera.

Dziś szczątki generała Wybickiego w Brodnicy się już nie znajdują. Zostały bowiem przeniesione i złożone w podziemiach kościoła św. Wojciecha w Poznaniu w Krypcie Zasłużonych Wielkopolan.

Lokalna społeczność pamięta o generale Wybickim i 10 marca w dniu 199. rocznicy śmierci generała zebrała się przy rotundzie ufundowanej przez niego w 1786 roku. Tam odśpiewano Hymn Polski, którego słowa są autorstwem generała Wybickiego, a następnie złożono kwiaty przy popiersiu upamiętniającym jednego z najsłynniejszych mieszkańców Manieczek. Wartym podkreślenia jest fakt, że oprócz przedstawicieli samorządów oraz przedstawicieli różnych instytucji w uroczystości udział wzięli również uczniowie szkoły podstawowej w Manieczkach, której patronuje właśnie generał Józef Wybicki.

Na koniec dodamy, że zebranych w Manieczkach powitał dyrektor Muzeum Śremskiego, Mariusz Kondziela. W krótkich słowach powitania przypomniał on nie tylko powód, dla którego się spotkano, ale również fakt, że w nadchodzącym 2022 roku będziemy obchodzić 200-lecie śmierci generała.

Mam nadzieje, że w przyszłym roku, w roku dwustulecia śmierci generała będziemy mogli mu złożyć hołd zarówno w Manieczkach jak i w Śremie poprzez organizację spektakli, wykładów, czy może wreszcie poprzez wspólny marsz na trasie Manieczki-Śrem - zwrócił się do zebranych Mariusz Kondziela.