Plakaty Śrem. W Śremie pojawił się "tęczowy" banner. Będzie też drugi!
Plakaty dotyczące sytuacji osób LGBT+ w Polsce zaczęły pojawiać się nie tylko w dużych miastach wojewódzkich, ale także w tych mniejszych, powiatowych. Szczegóły całej akcji zdradza nam Olga Rydzewska, która jakiś czas temu założyła na swoich portach społecznościowych zbiórkę pieniędzy, aby taki banner mógł pojawić się również w Śremie. Akcja cieszyła się sporą popularnością, ponieważ zebrano więcej, niż początkowo zakładano.
Banery są odpowiedzią na plakaty antyaborcyjne, które zalały całą Polskę. Przedsięwzięcie zainicjowały poznańska Grupa Stonewall i fundacja Miłość nie wyklucza, które działają na rzecz tęczowej społeczności. Akcja ma zwrócić uwagę na życia realne i istniejące, często pozbawione akceptacji i miłości rodziców. Skupia się na społeczności LGBT+, która w Polsce jest coraz częściej dehumanizowana i staje się ofiarą narastających prześladowań przy aplauzie władz państwowych, jak i lokalnych - czego przykładem były chociażby „strefy wolne od LGBT”, jakimi ogłosiło się kilka miast w Polsce - tłumaczy zaangażowana społecznie śremianka.
Olga przytacza też statystyki przygotowane i opublikowane przez organizatorów całej akcji.
Warto zwrócić uwagę na przerażające statystyki - 88% wyoutowanych nastolatków LGBT+ nie jest akceptowanych przez swoich ojców. 75% wyoutowanych nastolatków LGBT+ nie jest akceptowanych przez swoje matki. 75% wyoutowanych nastolatków LGBT+ nie jest akceptowanych przez swoje matki. 70% nastolatków LGBT+ ma myśli samobójcze - wylicza Olga Rydzewska.
Śremianka o akcji dowiedziała się z Instagrama. Nie myślała długo, tylko zebrała potrzebne informacje, skontaktowała się z organizacją Miłość nie wyklucza i założyła zbiórkę na billboard w Śremie. Swoją inicjatywę rozpropagowała w internecie, przy sporym udziale życzliwych znajomych.
Szybko udało nam się zebrać 1000 zł potrzebna na cel - pieniądze zebraliśmy w zaledwie tydzień. „Nadwyżka” z wszystkich zbiórek w Polsce została przekazana na cele pomocowe dla społeczności LGBT+ - pomoc psychologiczną, czy prawną. A co do tego, czy bannerów będzie więcej, nie mam pojęcia - wspomina Olga.
Ci, którzy w ostatnim czasie skręcali w kierunku śremskiego rynku z pewnością pierwszy banner już zauważyli. Drugi ma lada dzień powstać w okolicy śremskiej obwodnicy.
Według mnie małe miasta mają duży problem z tolerancją, zdecydowanie większy niż w duże miejscowości, w których społeczność często jest ogromnie zróżnicowana. W miasteczkach jak Śrem często rządzi kościół, panuje przekonanie, że „inność” jest zła, że orientacja seksualna odmienna od heteronormatywnej jest jakiegoś rodzaju zboczeniem, zaburzeniem - na ulicach małych miast rzadko widać różnorodność, szkoły rzadko są otwarte na potrzebne na ten temat dyskusje i adekwatną edukację - mówi śremianka.
Olga wspomina nawiązuje również do komentarzy, jakie pojawiły się po warsztatach przeprowadzonych przez grupę Stonewall w śremskim ogólniaku.
Gdy śremskie liceum odwiedziła wspomniana przeze mnie wcześniej Grupa Stonewall - z wielu stron wylał się hejt. Zwrócenie uwagi na problem w małych miastach i wsiach jest priorytetem, bo to one często są ostojami homofobii, transfobii i rożnego rodzaju uprzedzeń wobec społeczności LGBT+. I tak - udało się właśnie dzięki zbiórce. Zbiórki jak śremska zostały utworzone w wielu miejscach w Polsce - tłumaczy.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?