130-lecie Urzędu Pocztowego w Śremie. Muzeum uczciło jubileusz ciekawą wystawą

Trzeba przyznać, że najnowsza wystawa Muzeum Śremskiego dla niektórych zwiedzających można stanowić ciekawą wycieczkę sentymentalną do nie tak bardzo odległych czasów. Eksponaty tam zgromadzone to nie tylko wiekowe skrzynki na listy czy telefony na korbkę, ale również te na kartę czy monety, które jeszcze nie tak dawno temu można było zobaczyć na polskich ulicach.

Jak zwrócił uwagę Mariusz Kondziela, dyrektor śremskiego muzeum, wystawa powstała, aby zwrócić uwagę lokalnej społeczności na 130. rocznicę powstania urzędu pocztowego w Śremie. Zanim jednak wspomniał nieco o tematyce ekspozycji, w paru zdaniach nakreślił historię kolekcjonerstwa.

Jak państwo zdają sobie pewnie sprawę, kolekcjonerstwo, czyli zbieranie pewnych przedmiotów, jest wynalazkiem starym jak świat. Powszechnym hobby stało się jednak dopiero w XX wieku - tłumaczył dyrektor.

Rozwój techniczny spowodował, że wiele przedmiotów lądowało na śmietniku. Kolekcjonerzy stali się dla tych rzeczy jak ratownicy. Biorą je do siebie, aby potem dać im drugie życie. Po jakimś czasie odrestaurowane przedmioty trafiają bardzo często do muzeum - kontynuował swoją wypowiedź.

Takim właśnie "ratownikiem" jest Sławomir Tomków, z którego zbiorów mogła powstać ta wystawa. Kolekcjoner nie ograniczył się do samego zagrania melodii na swojej trąbce. Na otwarcie ekspozycji przyszedł ubrany w historyczny strój pocztyliona. Sam potem chętnie tłumaczył zainteresowanym, do czego służyły i jak działały bardziej wiekowe eksponaty.

Wśród zebranych obecny był również naczelnik śremskiej poczty, Rafał Wojciechowski. Warto w tym miejscu wspomnieć, że październik jest miesiącem szczególnym dla poczty polskiej z dwóch powodów: niedawno obchodziliśmy Światowy Dzień Poczty oraz Dzień Poczty Polskiej.