50 lat Szkoły Podstawowej nr 4 w Śremie. Na urodzinach "czwórki" nie zabrakło licznych życzeń, gratulacji, wyróżnień oraz tortu!

Pierwszy dzwonek w Szkole Podstawowej im. Marii Konopnickiej w Śremie wybrzmiał 1 września 1971 roku. Od tamtego dnia w szkolnych murach "czwórki" nauczały setki nauczycieli, a uczyło się tysiące dzieci. Przez 50 lat działalności szkoły, te mury widziały niejedno. Widziały, jak zmieniał się Śrem, jak zmieniali się jego mieszkańcy.

Obchody jubileuszu 50-lecia śremskiej "czwórki" rozpoczęły się mszą świętą w parafii pw. Ducha Św. Po zakończonej modlitwie zebrani w świątyni prowadzeni przez Orkiestrę Dętą Towarzystwa im. Mariana Zielińskiego w Śremie przeszli ulicami Jezioran do szkoły. Tam, zanim zebrani przeszli do sali gimnastycznej szkoły, przed budynkiem nastąpiło odsłonięcie pamiątkowego krasnala, który przycupnął na głazie pamiątkowym i będzie potomnym przypominał o obchodach 50-lecia szkoły.

Szkoła przygotowała również kapsułę czasu, która wkrótce zostanie zakopana w ogrodzie szkolnym i będzie czekać 25 lat na jej otwarcie. Wśród przedmiotów, które znalazły się w kapsule, pojawiła się też maseczka, która z pewnością jest specyficznym znakiem naszych czasów.

W dalszej części uroczystości, która przeniosła się do sali gimnastycznej, która w Szkole Podstawowej nr 4 pełni również rolę auli. Tam nie brakowało wzruszających momentów, spotkań po latach i wspomnień. Głos zabrali m.in. dyrektor szkoły Arleta Krysztofiak oraz burmistrz Adam Lewandowski.

Uroczystość 50-lecia „czwórki” była również okazją do podziękowań byłym dyrektorom oraz ich zastępców, którzy przez lata dbali o to, aby szkoła prężnie działała i kształciła młodych śremian, a także wręczenia nauczycielom i pracownikom nagród Dyrektora. Na koniec na sali pojawił się urodzinowy tort, którego kawałek skosztował każdy z obecnych.

Na koniec dodamy, że nie brakowało podczas jubileuszu występów uczniów i absolwentów szkoły, którzy oprócz piosenek i wierszy wykonali także tradycyjnego poloneza.