Bilbordy Śrem. Nie będzie już nowych haseł przy rondzie Jana Pawła II

Bilbordy pojawiły się rok temu jako forma wsparcia młodych ludzi biorących udział w śremskiej odsłonie Strajku Kobiet. Demonstracje dawno w mieście się już skończyły, jednak nowe hasła nad rondem Jana Pawła II pojawiały się regularnie, aż do teraz

Jak mieliśmy już okazję wspominać, pomysłodawcami wyświetlania haseł na bilbordzie przy rondzie Jana Pawła II była grupa nieco starszych śremian, niż ci, którzy jeszcze nie tak dawno temu maszerowali na znak sprzeciwu wobec orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Z czasem coraz więcej osób wyraziło chęć finansowego dorzucania się na nowe hasła.

Gdy usłyszałem w telewizji, że państwo zaczyna mieszkać się w sprawy kobiet, byłem oburzony. Jak mężczyźni, głównie reprezentanci prawicy i skrajnej prawicy, chcą mówić kobietom co mogą robić ze swoim ciałem? To one powinny o tym same decydować. Nie chciałem długo czekać – zadzwoniłem i napisałem do kilkudziesięciu swoich znajomych i w tej właśnie atmosferze narodził się pomysł wyświetlania haseł na bilbordzie – opowiadał TŚ w listopadzie zeszłego roku Bogdan Włodarczak, nieformalny lider "bilbordowej" grupy.

Warto wspomnieć, że na okolicznych bilbordach w swego rodzaju kontrze pojawiły się także hasła o innej treści - nawiązujące do wiary katolickiej. Ta określana przez niektórych śremian "wojna bilbordowa" jak się zdaje właśnie dobiega końca.

Z końcem miesiąca zawieszamy naszą telebimową akcję wyświetlania haseł dotyczących Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. DZIĘKUJEMY wszystkim tym, którzy finansowo, intelektualnie i moralnie wsparli tę inicjatywę. Wielkie podziękowania kierujemy również do osób, które nie ukrywając swojej tożsamości wyraziły swoje poparcie w mediach społecznościowych. Naszym wspólnym celem było i jest mówienie o tym, o czym wszyscy wiedzą, ale boją się głośno powiedzieć - czytamy w pierwszych zdaniach oświadczenia przygotowanego przez inicjatorów akcji bilbordowej.

Pomysłodawcy wyświetlanych haseł zaznaczają, że starali się, aby tematyka przedstawianych napisów była różna: od pedofilii w kościele przez funkcjonowanie instytucji państwa na prawach kobiet kończąc.

Wielość problemów pokazuje, że do normalności i przyzwoitości jeszcze daleka droga. Hipokryzja i dbanie za wszelką cenę o partyjne interesy to niestety dzisiejsza rzeczywistość. Akcję wyświetlania haseł zawieszamy, ale nadal pozostaniemy wrażliwi na wszystkie ważne problemy naszego kraju. Kiedy będzie to konieczne, zmobilizujemy się znowu, licząc na wsparcie wszystkich, którym na sercu leży prawo kobiet i wolność słowa w Polsce. Bądźmy czujni i solidarni! - apeluje na koniec grupa śremian.