Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bochnia. Makabryczne odkrycie na cmentarzu

Małgorzata Więcek-Cebula
Ewa Skowrońska przy grobie swojego ojca, na którym kilka dni temu znalazła... ludzką szczękę. Do dziś nie może po tym dojść do siebie
Ewa Skowrońska przy grobie swojego ojca, na którym kilka dni temu znalazła... ludzką szczękę. Do dziś nie może po tym dojść do siebie Tomasz Rabjasz
Makabrycznego odkrycia dokonała bochnianka na cmentarzu przy ul. Orackiej. Zarządca to bagatelizuje, bo szczątki pogrzebano.

Ewa Skowrońska do dziś nie może dojść do siebie po tym, jak kilka dni temu na ziemnym grobie swojego ojca natknęła się na... ludzką szczękę. - Chciałam na mogile posadzić kwiatki. W pewnym momencie motyka, którą poruszałam ziemię, uderzyła w coś twardego - relacjonuje mieszkanka Bochni.

W pierwszej chwili pomyślała, że to na pewno jakiś kamień. Podniosła z grobu dziwnie wyglądający przedmiot. Zamarła z przerażenia, gdy zorientowała się, że trzyma w ręce najprawdziwszą ludzką szczękę. - Od razu przypomniały mi się słowa siostry, która wspominała, że na grobie taty odnalazła kiedyś najprawdopodobniej inne ludzkie kości - wspomina pani Ewa.

Niewiele się namyślając, o znalezisku powiadomiła policję. Była bowiem pewna, że szczęka nie należy do pochowanego w tym miejscu ojca.

- Zmarł 26 lat temu, dobrze pamiętam, że miał spore ubytki w uzębieniu. To musiała być szczęka kogoś innego - dodaje.

Funkcjonariusze, którzy przyjechali na cmentarz, obejrzeli znalezisko i uznali, że sprawa „nie nosi znamion przestępstwa”. - To był niezabezpieczony ziemny grób. Rozmawialiśmy z grabarzem, który uznał, iż kości mógł na powierzchnię wynieść kret - mówi Łukasz Ostręga, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bochni.

O sprawie została powiadomiona także administracja cmentarza komunalnego przy ul. Orackiej w Bochni. Odpowiedzialna za nekropolię Dorota Trzósło przekonuje, że to pierwszy tego typu przypadek na tym cmentarzu.

- Na pewno nie jest tak, że ludzkie szczątki poniewierają się po cmentarzu - zapewnia.

Nie chciała rozmawiać z reporterem „Gazety Krakowskiej” na temat znaleziska.

- To nie jest sprawa gazety, tylko administracji cmentarza - skwitowała i szybko odłożyła słuchawkę telefonu.

Z naszych ustaleń wynika, że ludzka szczęka została zakopana przez grabarza w innym miejscy cmentarza.

- Według mnie sprawę zbagatelizowano. Nie próbowano nawet wyjaśnić, do kogo należały te ludzkie szczątki - mówi zbulwersowana Ewa Skowrońska. W obawie, aby znów czegoś nie wykopała, mogiłę ojca postanowiła zabezpieczyć agrowłókniną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto