– Decyzja o tym, że to będzie moja ostatnia kadencja na fotelu wójta gminy, zapadła już cztery lata temu – informuje Marian Flaczyński. – Podjąłem ją zaraz po tym, jak zostałem wybrany na wójta – mówi.
60-letni polityk PSL czas, który do tej pory przeznaczał na prowadzenie spraw gminnych, chce teraz poświęcić swojej rodzinie.
– Emeryturę już mam naliczoną i chcę trochę pobyć z wnukami, pomóc dzieciom, najmłodszemu synowi. Chciałbym też trochę odpocząć – dodaje wójt.
Jednak, jak się okazuje, nie do końca zamierza zrezygnować z uprawiania polityki. Nauczyciel z wykształcenia chce w zbliżających się wyborach wystartować do rady powiatu. Już cztery lata temu wójt Brodnicy zdobył wystarczającą liczbę głosów, by zasiadać w radzie powiatu, ale zrezygnował z tego i wybrał pełnienie funkcji włodarza Brodnicy.
Jak teraz spogląda na swoje szanse?
– Zdaję sobie sprawę, że startując z list PSL nie będziemy mieli tylu głosów, żeby wejść do jakiejś koalicji – stwierdza wójt Brodnicy. – Będę się cieszył, jeśli zostanę wybrany zwykłym radnym powiatu – dodaje. – Każdy głos się liczy, a nie chce być jakimś rządzącym czy w dużej mierze mieć decydujący wpływ na podejmowane w powiecie decyzje – przekonuje włodarz Brodnicy.
Wójt zapewnia, że jak do tej pory nigdy nie zabiegał o głosy wyborców, a zawsze znalazła się grupa osób, która zdecydowała się oddać na niego swój głos. W tegorocznych wyborach ma być inaczej. – Będę jeździł na spotkania, będę zabiegał o głosy mieszkańców, by ci zdecydowali się oddać swój głos właśnie na mnie – przekonuje.
Kto go zastąpi w fotelu wójta? Jednym z kandydatów z bliskiego otoczenia wójta jest Ewa Lisek, zastępca wójta Brodnicy. – Czuję, że przez lata pracy w gminie nabyłam spore doświadczenie, które może okazać się pomocne w zarządzaniu gminą – mówi Ewa Lisek.
Do wyborów zapewne wystartują także Elżbieta Matysiak--Grygier i Marek Pakowski, obo-je są radnymi Brodnicy, oraz Ryszard Lewandowski z PSL, który pracuje w śremskim starostwie.
Z wymienionych osób największe szanse wydaje się mieć obecna zastępca wójta, która przez lata urzędowania Mariana Flaczyńskiego jest z nim kojarzona, a sam wójt w opinii mieszkańców jest człowiekiem, na którym można polegać.
– Wójt by więcej zrobił dla nas, gdyby miał za sobą radnych – tłumaczy jeden z mieszkańców Brodnicy. – Ale tak naprawdę to nie ma wpływy na to, jak radni głosują – stwierdza. Podobnego zdania jest główna pretendentka do stanowiska wójta Brodnicy.
– Gdybym została wybrana, to chciałbym mieć taką radę, z którą dałoby się konie kraść – żartuje Ewa Lisek.
Póki co kandydaci nie chcą zdradzać swoich programów politycznych, jak mówią, jest na to za wcześnie, ale wkrótce rozpocznie się kampania i będzie trzeba czymś zachęcić wyborców.
Kto ostatecznie zajmie się rządzeniem w gminie Brodnica, przekonamy się podczas wyborów.
Ostatni rok Mariana Flaczyńskiego
Ostatni rok urzędowania Mariana Flaczyńskiego na stanowisku wójta Brodnicy przebiega spokojnie. Widać, że usunął się w cień i nie daje się wciągnąć w polityczne dyskusje członków rady. Część osób uważa, że może mu to wyjść na złe, on sam jest przekonany, że po co się denerwować na koniec rządów.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?