Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Capchemowi zależy na czasie. Mieszkańcy są oburzeni i nie chcą chińskiej fabryki!

Bartosz Klimczuk
Mieszkańcy gminy mówią stanowcze NIE chińskiej fabryce
Mieszkańcy gminy mówią stanowcze NIE chińskiej fabryce Bartosz Klimczuk
Fabryka elektrolitów Śrem. Grudniowa (04.12.2020) sesja nadzwyczajna w śremskim magistracie, na którą zostali zaproszeni między innymi przedstawiciele firmy Capchem, czyli chińskiego inwestora planującego budowę przy obwodnicy Śremu fabryki elektrolitów (w miejscu byłego BASF), nie uspokoiła ani radnych opozycji, ani mieszkańców okolicznych wiosek. Można powiedzieć, że nawet wręcz odwrotnie.

Fabryka elektrolitu Śrem. Mieszkańcy gminy mówią stanowcze NIE chińskiej fabryce

O niepokojach mieszkańców Śremu i okolicznych wsi rozmawiamy z sołtys Pyszącej, Iwoną Pietrzak, sołtys Binkowa, Anną Nowakowską, Markiem Andrzejewskim, rolnikiem z Sosnowca oraz Krzysztofem Szyszką, rolnikiem z Grzymysławia. Rozmówcy TŚ nie mają wątpliwości, że tak oni, jak i spora część mieszkańców gminy nie życzy sobie powstania w najbliższej okolicy chińskiej fabryki elektrolitów. Skąd wynika aż tak stanowcze zdanie? Jak tłumaczą nam zdeterminowani przedstawiciele okolicznych sołectw, dokładnie przeanalizowali dokumentację dotyczącą planów budowy podobnego zakładu w Godzikowicach (gmina Oława), gdzie Capchem ze względu m.in. na silny protest mieszkańców odstąpił od budowy tam fabryki elektrolitów.

Sprawdziliśmy stronę BIP UG Oława, na której jest udostępniony komplet dokumentów i na podstawie tego kompletu możemy powiedzieć, że pomimo tego, iż u nas inwestor zmniejszył ilość substancji chemicznych, to podstawowy skład elektrolitu i tak bazuje na substancjach: rakotwórczych, mutagennych, łatwopalnych, wybuchowych i toksycznych. Nie jest trudno sprawdzić zagrożenia jakie niosą ze sobą te substancje, wystarczy wpisać nazwę w internet i pobrać kartę charakterystyki produktu, chociaż na stronie UG Oława są one też dostępne - tłumaczy sołtys Pyszącej, Iwona Pietrzak.

W Śremie pojawiła się okazja

Jak mówią przeciwnicy chińskiej fabryki, o tym, że inwestor wycofał się z Godzikowic dowiedzieli się kilka dni temu.

Można postawić pytanie, gdzie tu jest logika? Inwestor kupił działkę, poniósł nakłady finansowe związane ze sporządzeniem dokumentacji i wycofał się. Wiemy, że ten elektrolit ma być dostarczany do LG Chem pod Wrocławiem, przecież z tych Godzikowic jest bliżej, dlaczego inwestorowi opłaca się ponosić zwiększone koszty transportu na trasie Śrem-LG Chem? - pytają sołtyski.

Na to pytanie wprost nie odpowiada sama firma Capchem, choć w wystosowanym piśmie do Rady Miejskiej w Śremie z 21 grudnia 2020 roku przyznaje, że wycofała z pomysłu budowy fabryki w Godzikowicach.

Wcześniej rozważaliśmy również inne lokalizacje, m.in. w gminie Oława. Mimo, że proces planowania był tam na zaawansowanym etapie (m.in. nasza ocena oddziaływania na środowisko uzyskała pozytywne opinie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i Wód Polskich), zdecydowaliśmy się na zmianę lokalizacji, bo właśnie w Śremie pojawiła się okazja na znaczne przyspieszenie projektu. Kluczowa jest dla nas możliwość adaptacji już istniejącej placówki, oraz dostępność wykwalifikowanych pracowników z doświadczeniem w sektorze chemicznym - pisze Johnson Qin, prezes zarządu firmy Capchem

Wątpliwości jest więcej niż korzyści?

Przeciwnicy chińskiej fabryki mają żal do burmistrza Śremu, że odstąpił od przeprowadzenia oceny odziaływania na środowisko zakładu firmy Capchem. Warto w tym miejscu wspomnieć, że o braku konieczności stworzenia takiej analizy wypowiedział się m.in. Regionalny dyrektor Ochrony Środowiska, czy Wody Polskie. Odrębne zdanie złożył wyłącznie śremski sanepid.

Usłyszeliśmy dwa argumenty, które w ocenie burmistrza przemawiają za tą inwestycją. Pierwszy, to dodatkowe wpływy do gminnego budżetu. Przecież chiński inwestor będzie działać na terenie strefy ekonomicznej i
przez kilka pierwszych lat będzie zwolniony z płacenia podatku od nieruchomości oraz podatku dochodowego CIT!
- mówi Iwona Pietrzak

Jako drugi dyskusyjny argument delegacja przeciwników podaje powstanie nowych miejsc pracy. Rozmówcy TŚ z sesji nadzwyczajnej dowiedzieli się, że nowych miejsc pracy ma być tylko 60, z czego ich zdaniem większość będzie zarezerwowana dla osób wytypowanych przez firmę Capchem, a resztę być może będą stanowić Ukraińcy.

W jakich warunkach będą utworzone te nowe miejsca pracy? Pamiętajmy, że w procesie produkcji są wykorzystywane substancje niebezpieczne. Jednym z dokumentów opublikowanych na stronie komitetu z Godzikowic jest pismo z ministerstwa, z którego wynika, że dla produkcji elektrolitu nie zostało przebadane środowisko pracy. Jak to tłumaczyć? Chyba tylko tak, ze burmistrz chce wysłać naszych mieszkańców do pracy w nieznane - tłumaczą wzburzeni mieszkańcy gminy Śrem.

Nikt z nami tego nie konsultował

Zadaliśmy pytanie przeciwnikom chińskiej inwestycji, skąd dowiedzieli się o planach budowy fabryki i czy ktoś z urzędu lub firmy Capchem z nimi o tym rozmawiał. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że nie o planach, a fakcie budowy fabryki dowiedzieli się z lokalnych mediów.

Niestety ze strony urzędu nikt z mieszkańcami nie rozmawiał. Jest to przykre, ponieważ naiwnie myśleliśmy, że szeroko rozumiany urząd powinien działać dla dobra mieszkańców, a przed podjęciem decyzji w trudnych sprawach burmistrz będzie chciał zapoznać się ze stanowiskiem mieszkańców. Bez wątpienia pierwsza w Polsce i jak gdzieś doczytaliśmy pierwsza w Europie fabryka produkująca elektrolit do baterii litowo-jonowych jest inwestycją delikatnie mówiąc trudną - mówią przeciwnicy fabryki

Sołtys Pyszącej wspomina, że w grudniu doszło do kurtuazyjnej rozmowy między nią, a przedstawicielką firmy Capchem. Wtedy jednak nie doszło do wymiany zdań na temat możliwych wątpliwości czy obaw.

W Godzikowicach odbywały się w tej sprawie zebrania, a sołtysi dostawali odpowiednie pisma. U nas niczego takiego nie było - stwierdza Iwona Pietrzak.

Jedyna nadzieja w staroście

Przeciwnicy chińskiej fabryki swoją nadzieję upatrują w staroście śremskim, Zenonie Jahnsie. To właśnie starostwo wydaje zgodę na budowę, więc do niego ma ich zdaniem należeć ostatnie słowo.

Rozmawiałam ze starostą na początku stycznia. Powiedział, że dokumenty wpłynęły, ale odpowiedni urzędnik jeszcze się z nimi nie zapoznał - mówi sołtys Pyszącej.

Gmina powinna opłacić niezależnych ekspertów

Dziennikarz TŚ miał okazję rozmawiać również z radnymi opozycji w gminie - Grzegorzem Wiśniewskim i Rafałem Wachowiakiem. Obaj panowie są zdania, że gmina powinna wcześniej z budżetu przeznaczyć pieniądze na niezależnych ekspertów, najlepiej z uniwersytetu, którzy bliżej przyjrzeliby się tej inwestycji. Pierwszy z wymienionych radnych wystosował nawet w ostatnim czasie interpelację, w której pyta burmistrza o to na przykład, ile etapów ma planowana rozbudowa zakładu i czy planowane jest w przyszłości zwiększanie produkcji fabryki, czy gmina Śrem ma określone zasady postępowania w przypadku awarii i jak magistrat będzie informował mieszkańców, gdy to takiej awarii dojdzie.

Potrzeba dialogu

Przeciwnikom fabryki elektrolitów bardzo zależałoby na tym, aby odbyło się spotkanie chociaż delegacji mieszkańców z przedstawicielami urzędu oraz inwestora. Czytając ostatnie akapity pisma prezesa firmy Capchem, raczej nie powinno być z tym problemu.

Chciałbym podkreślić, że jesteśmy gotowi na to, by szczegółowo przedstawić nasz projekt i by odpowiedzieć na każde pytanie — skierowane zarówno od władz lokalnych, jak i mieszkańców. W tym celu planujemy organizację spotkań lub telekonferencji z lokalną społecznością. Zależy nam na tym, aby każdy z Państwa miał pewność, że przyszłe funkcjonowanie fabryki będzie bezpieczne. Serdecznie zapraszamy do kontaktu i udziału w procesie tworzenia naszego projektu. Jesteśmy pewni, że fakty zapewnią Państwa, że inwestycja w Śremie jest bezpieczna. przyjazna dla środowiska i dobra dla społeczności śremskiej - pisze Johnson Qin.

Warto na koniec wspomnieć, że mieszkańcy Pyszącej wystosowali niedawno do burmistrza Śremu petycję w której pytają między innymi jakie dokładnie substancje będą stosowane przez śremską fabrykę elektrolitów, czy w wyniku produkcji powstaną szkodliwe odpady i ścieki i czy ruch nie stanie się na drodze wojewódzkiej 434 jeszcze bardziej wzmożony, gdy inwestycja już się zakończy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto