Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dom zalały fekalia podczas awarii wodociągów. Kto naprawi szkodę?

Dominika Górna
Dominika Górna
Dom zalały fekalia podczas awarii wodociągów. Kto naprawi szkodę?
Dom zalały fekalia podczas awarii wodociągów. Kto naprawi szkodę? fot. arch. red.
To się nazywa mieć pecha! Pan Waldemar z Wyrzeki marzy o tym, by jego koszmar w końcu się skończył. Mężczyzna od miesiąca mieszka w domu, który został zalany fekaliami. A wszystko przez awarię wodociągów. Te przyznają się do winy i proponują rekompensatę, która jednak zdaniem poszkodowanego nie pokryje kosztów remontu. - Obawiam się, że mój dom będzie gnił, a ja będę gnił w nim - denerwuje się nasz rozmówca.

Pan Waldemar ostatnie miesiące może zaliczyć do straconych. Najpierw zdarzył mu się wypadek, potem choroba i pobyt w szpitalu. Na koniec w jego domu wybiła rura kanalizacyjna. Szambo zalało całe mieszkanie. W tym czasie nasz rozmówca przebywał w szpitalu w Śremie. A najbliżsi chowali na cmentarzu jego ojca. - Kiedy to wszystko się działo byłem w śremskim szpitalu. Choruję na cukrzycę. Od pewnego czasu poruszam się na wózku – wyjaśnia pan Waldemar.

- Kiedy usłyszałem, że dom zalało szambo i to w dniu pogrzebu mojego ojca, to myślałem, że świat się zawalił – relacjonuje mieszkaniec Wyrzeki, który podjął decyzję, by jak najszybciej wrócić do domu. - To co zobaczyłem, to był obraz nędzy i rozpaczy. Ale uparłem się, że wrócę do domu – dodaje.

To co zastajemy po przekroczeniu progu domu pana Waldemara trudno sobie wyobrazić. W domu są pootwierane okna. Inaczej nie da się oddychać. Smród dopada nas przy drzwiach wejściowych. Nasz rozmówca mieszka w tej chwili w jednym pokoju. Ma tam kuchnię, szafę i kanapę. Obok jest łazienka. Drugi pokój został wyłączony z użytku. Fekalia zalały podłogi i część mebli. Gołym okiem widać rozwijający się grzyb na ścianie. - Zanim poszedłem do szpitala, takiego grzyba w tym domu nie było – zapewnia pan Waldemar. Trudno te warunki określić jako godne do życia. A z pewnością nie służą one zdrowiu.

- Wodociągi przyznały się do winy, wyceniły szkodę i zaproponowały rekompensatę wysokości 5 460 zł – wyjaśnia nasz rozmówca, który z takim obrotem sprawy się nie zgadza. - Te środki na pewno nie wystarczą na pokrycie kosztów remontu i wymiany mebli – uważa pan Waldemar, który sugeruje, że Śremskie Wodociągi powinny wypłacić mu 25-30 tysięcy złotych zadośćuczynienia.

Z tą wyceną z kolei nie godzi się Włodzimierz Pepeta, prezes spółki Śremskie Wodociągi. - Na te chwilę nie widzę podstaw, by wypłacić tak duże odszkodowanie. Opieram się na podstawie wyceny, która została już wykonana na koszt spółki. Nasze zrozumienie ma swoje granice. Ale obiecuję, że ponownie pojedziemy do pana Waldemara i sprawdzimy sytuację na miejscu – zapewnia Pepeta. Tak też się stało. Po naszej interwencji pracownik wodociągów ponownie odwiedził zalany dom w Wyrzece. Tym razem zaproponował rekompensatę wysokości 8 tys. zł. - To wciąż za mało na usunięcie skutków zalania – upiera się pan Waldemar.

Trudną sytuacją mieszkańca Wyrzeki zainteresowaliśmy również śremski Ośrodek Pomocy Społecznej. Jego pracownicy także postanowili przyjrzeć się sytuacji mieszkaniowej i życiowej pana Waldemara. Dziś odbyło się wspólne spotkanie naszego rozmówcy z OPS-em jak i wodociągami. Rozmowy były trudne i bardzo emocjonujące. Pan Waldemar czuje się rozgoryczony postawą wodociągów. Jednak te są gotowe do rozmów.

Udało się dziś wypracować kilka ważnych kwestii. Pan Waldemar zgodził się skorzystać z oferty dwutygodniowego pobytu w śremskim ośrodku reumatologicznym. Pozwoli to na chwilę panu Waldemarowi odpocząć i wrócić do sił. Maria Świdurska, szefowa śremskiego OPS zaproponowała, by poprosić firmę, która współpracuje ze śremską spółką TBS o kolejną wycenę szkód wyrządzonych przez awarię sieci kanalizacyjnej. - To dobry pomysł - zgodził się Rafał Szczepaniak ze Śremskich Wodociągów. Bo z jednym trzeba zgodzić się na pewno. Pan Waldemar nie może zostać pozostawiony sam sobie. Na szczęście może liczyć na wsparcie rodziny. Jednak trzeba zrozumieć, że został postawiony w bardzo niekomfortowej sytuacji, zwłaszcza, że jest osobą schorowaną i porusza się na wózku. Nic zatem dziwnego, że domaga się pilnej naprawy szkód ze strony Śremskich Wodociągów. A my będziemy przypatrywać się tej sprawie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto