Dzień Strażaka w Brodnicy. Ochotnicy z OSP Brodnica świętują z nowym wozem i strażnicą

O tym, że strażacki fach do najłatwiejszych nie należy, przekonywać chyba nie trzeba nikogo. Strażacy są zawsze, kiedy są potrzebni. Wyjeżdżają nie tylko do pożarów, ale i wypadków, zalań, powalonych drzew, zerwanych dachów, a czasem kiedy brakuje karetki, jadą również do potrzebujących pierwszej pomocy medycznej. Jest to jedna z najbardziej uniwersalnych służb, ciesząca się ogromnym zaufaniem ludzi. Żeby jednak dobrze wywiązywać się ze stawianych przed nimi wyzwań, potrzebny jest również sprzęt.

W poniedziałek 2 maja, podczas nieco przyspieszonych obchodów Dnia Strażaka w Brodnicy strażacy-ochotnicy z tamtejszej jednostki zaprezentowali podczas uroczystej zbiórki najnowszy nabytek, a także obyło się oficjalne oddanie nowej strażnicy. Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej, a następnie przeniosły się nieopodal na plac przed budynek OSP Brodnica. Tam przed nowooddaną strażnicą na strażaków i gości czekał już wóz strażacki.

Po dochowaniu ceremoniału pożarniczego i wciągnięciu wysoko nad głowy zebranych biało-czerwonej flagi pierwszą osobą, która zabrała głos był prezes OSP Brodnica Mariusz Wyrzykiewicz. W krótkich słowach skierowanych do zebranych na placu przypominał o zakorzenieniu strażaków-ochotników w lokalnych społecznościach, o ich rosnącym profesjonalizmie i przeobrażeniach, jakie dokonują się na przestrzeni lat.

Ochotnicza Straż Pożarna działa coraz bardziej profesjonalnie, jest coraz lepiej wyszkolona i wyposażona. Zawsze jednak u podstawy jej działania są ludzie. Ludzie gotowi o każdej porze dnia i nocy nieść pomoc. Często stawiając na szali swoje życie i zdrowie, nie oczekując w zamian niczego

- mówił prezes OSP Brodnica i dodał, że wszyscy członkowie OSP Brodnica zrzekają się należnego im ekwiwalentu i przeznaczają go w całości na rzecz jednostki.

Nie obyło się również bez podziękowań. Mariusz Wyrzykiwicz skierował je m.in. do wójta Marka Pakowskiego, komendanta PSP w Śremie Tomasza Kierzka oraz mieszkańców gminy Brodnica. Wszyscy przyczynili się do wsparcia brodnickiej jednostki strażackiej.

Jako jednostka chcemy się rozwijać, chcemy móc lepiej, skuteczniej i szybciej nieść pomoc. Chcemy być profesjonalni nie tylko dla siebie, ale i przede wszystkim dla tych, którzy będą nas potrzebować

- powiedział na koniec szef brodnickiej OSP. Nowy wóz, nowe ubrania oraz nowa strażnica z pewnością te starania OSP Brodnica będą wspierać.

Do zebranych przed budynkiem strażnicy w Brodnicy zwróci się również gospodarz gminy, czyli wójt Marek Pakowski, który podkreślił, że dzisiejsza uroczystość składa się niejako z trzech części.

Po pierwsze spotkaliśmy się tu, aby uroczyście świętować gminny Dzień Strażaka. (..) Dużo ważniejszą częścią uroczystości jest jednak symboliczne przekazanie do użytku nowej strażnicy i wozu bojowego. Żartobliwie można powiedzieć, że "nadejszła ta wiekopomna chwila", bo równo dekadę zmagaliśmy się z budową tego obiektu, który mamy za plecami
- mówił Marek Pakowski, przypominając, że strażnica połączona jest ze świetlicą wiejską, a w garażu właściwie od grudnia parkuje również nowy wóz bojowy, który służy mieszkańcom gminy i nie tylko.

Gratuluje wam tej strażnicy, gratuluje wam tego wozu bojowego i życzę wam, żeby jednostka nie tylko ta tu lokalna, ale i wszystkie pozostałe z gminy Brodnica rozwijały się tak prężnie jak do tej pory
- zwrócił się wójt Pakowski bezpośrednio do strażaków, nie omieszkując podziękować im za trud pracy.

Po przemówieniach przeszedł moment na uroczyste przecięcie wstęgi, która symbolicznie oddawała nową strażnicę do użytku, a także na poświęcenie budynku oraz wozu, aby jeden i drugi dobrze służyły przez następne lata. Gratulacji i życzeń również nie zabrakło, a tymi najczęściej powtarzanymi były te, aby strażacy z Brodnicy mieli na swoim koncie tyle samo powrotów z akcji, co wyjazdów.