Dziś otwarcie sezonu motocyklowego. Przez Śrem przejedzie około tysiąca motocykli

Free Squad Śrem oraz burmistrz Śremu, którzy są głównymi organizatorami tegorocznej największej motocyklowej imprezy w Śremie, gwarantują mnóstwo doskonałej zabawy i niezapomnianych przeżyć. Będzie parada ulicami miasta, która zawita m.in. na osiedla Helenki oraz Jeziorany, będzie mnóstwo konkursów, w których główną nagrodą jest skuter. Wszystko za symboliczny los o wartości 2 zł. Pieniądze zebrane podczas pikniku zostaną przekazane na pomoc schronisku dla bezdomnych zwierząt w Gaju.

Śremscy miłośnicy jednośladów chcą zachęcić wszystkich mieszkańców naszego miasta, aby przyszli i z bliska zobaczyli te przepiękne maszyny. - Będzie tego mnóstwo, będą gokarty, którymi będzie można się przejechać, będą stare samochody, pokazy psów policyjnych i wiele innych - przekonuje Maciej. - Za dużo, by o tym wszystkim opowiadać, tam trzeba być i zobaczyć to na własne oczy - dodaje.

Motocyklowy piknik rozpoczyna się o godz. 14 mszą świętą, która będzie miała miejsce w kościele NSJ na Jezioranach. Następnie korowód składający się z kilkuset lśniących srebrnych rumaków przemknie przez miasto, by około godz. 15 dotrzeć na boisko szkolne przy Gimnazjum nr 1.

- Kochamy motocykle i wszystko to, co z nimi jest związane - mówi Maciej Socha, członek Free Squad Śrem i współorganizator festynu. - Przez takie akcje uwadniamy, że motocykliści to nie "dawcy organów", jak się zwykło o nas mówić, ale przede wszystkim zapaleńcy - dodaje.

Cała plenerowa impreza potrwa do godz. 18, o ile pogoda nie popsuje planów organizatorom. - W ubiegłym roku się udało, więc mamy nadzieję, że i w tym się wszystko uda - z uśmiechem opowiada jeden z współtwórców pikniku. - Życzylibyśmy sobie przede wszystkim doskonałej pogody oraz mnóstwa mieszkańców, którzy z pewnością będą się świetnie bawili - dopowiada Maciej Socha.