- To byłyby świetny pomysł, zwłaszcza, jeśli ceny byłyby konkurencyjne w stosunku do tych oferowanych przez PKS - mówi Marta Śliwińska. - Mam nadzieje, że ten pomysł wypali i wkrótce będziemy mogli podróżować zwykłym podmiejskim autobusem do Poznania - dodaje śremska studentka.
Pierwsze rozmowy w tej sprawie już się odbyły
Pomysł jest bliżej zrealizowania, niż kiedykolwiek wcześniej. Adam Lewandowski, burmistrz Śremu, uczestniczył w spotkaniu aglomeracji poznańskiej, na którym omawiane były m. in. rozwiązania komunikacyjne dla przyszłych członków związku.
- Celem związku jest zawiązanie spółki komunikacyjnej na terenie wszystkich gmin wchodzących w skład aglomeracji poznańskiej, która ma dotyczyć komunikacji miejskiej, komunikacji kolejowej oraz trzecim elementem jest komunikacja, którą do tej pory realizuje PKS - mówi Adam Lewandowski
.
Według szefa gminy znacznie poprawi to komunikację pomiędzy Śremem, Kórnikiem i Poznaniem. Pierwsze poczynania w tym kierunku zostały już zrobione. Jak powiedział Adam Lewandowski obecnie prowadzone są rozmowy z Urzędem Miejskim w Kórniku, a Śrem do końca 2011 roku będzie przygotowany do tego, by przedstawić końcową propozycję przystąpienia do związku gmin w komunikacji na terenie metropolii Poznań. Wstępny projekt przystąpienia Śremu do związku jest już gotowy, najbliższy miesiąc zostanie przeznaczony na dokładną analizę finansową. - Wówczas podejmę decyzję w jakim trybie oraz kiedy przystąpić do związku. Myślę, że z nowym rokiem będzie to możliwe - dodaje burmistrz Śremu.
Jak nie podmiejskim to koleją
To nie jedyne możliwe do zrealizowania połączenie komunikacyjne Śremu z Poznaniem. Wszak ciągle w planach burmistrza Śremu jest uruchomienie komunikacji kolejowej ze Śremu przez Czempiń do Poznania.
- W kwietniu lub w maju dworzec PKP zostanie przez nas przejęty na pełna własność - mówi Adam Lewandowski. Wówczas też zostanie podjęta decyzja o remoncie budynku. - Równocześnie prowadzimy rozmowy z Przewozami Regionalnymi na temat uruchomienia tego połączenia kolejowego - dodaje.
Jednak pociągi osobowe w Śremie nie pojawi się zbyt szybko. Cała procedura i remont zniszczonych torów może potrwać od półtora roku do dwóch lat. Ponadto wiele zależy od finansów, gdyż remont zniszczonego i nieużywanego od lat torowiska będzie sporo kosztować. I właśnie w tej kwestii część śremian podchodzi sceptycznie.
- Połączenie kolejowe będzie nieopłacalne - przekonuje Krzysztof Buk. - Burmistrz już wcześniej wspominał, że pociąg miałby kursować wahadłowo i przynajmniej dwa razy dziennie, rano i popołudniu. Sądzę, że przez to większość śremian dalej będzie wolało korzystać z autobusów a nie z pociągu - dodaje.
Zobacz także:
Burmistrz chce reaktywować kolej [FILM]
Czy twoim zdaniem jest to dobre rozwiązanie dla podróżujących do Poznania?
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?