Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grypa zbiera w Polsce krwawe żniwo, w Śremie jednak zachorowań jest mało

Bartosz Klimczuk
Grypa zbiera w Polsce krwawe żniwo, w Śremie jednak zachorowań jest mało
Grypa zbiera w Polsce krwawe żniwo, w Śremie jednak zachorowań jest mało Archiwum
Przyglądając się bliżej danym dotyczącym liczby osób, które zachorowały na grypę w powiecie śremskim w ostatnich latach można dojść do bardzo ciekawych wniosków: wskaźnik ten sukcesywnie rósł, na szczęście rok 2018 jest już znacznie pod tym względem lepszy.

Sezon na łapanie różnych infekcji dróg oddechowych w pełni więc trudno się dziwić, że media poświęcają temu tematowi ostatnio sporo miejsca. Tym razem jednak nie są to wiadomości dotyczące wyłącznie sezonowej profilaktyki grypy i przeziębień. Liczba osób chorych sukcesywnie wzrasta i z tymi właśnie alarmującymi informacjami mamy ostatnio do czynienia.

Grypę, czyli ostre zapalenie górnych dróg oddechowych jest wywoływane przez wirusy. Sezon na tę chorobę trwa zwykle od października do kwietnia, przy czym największa aktywność wirusa jest zauważalna między styczniem a marcem.

Na początku roku wielkopolskie szpitale notowały (średnio) w tygodniu około 20 tys. zachorowań na grypę. Wtedy największy współczynnik zachorowalności obejmował dzieci poniżej 4 roku życia. Lekarze podejrzewali, że największa fala nadejdzie dopiero w lutym. Część z nich zalecała ostrożność w kontaktach z osobami chorymi, jednocześnie apelując o nie wywoływanie zbędnej paniki. Jak się okazało, szpitale i przychodnie odwiedzały często osoby ze zwykłym i dosyć niegroźnym przeziębieniem. Więcej na temat wirusa grypy oraz wskaźnika zachorowalności w powiecie śremskim udzieliła nam Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna.

- Na grypę zachorować może każdy i to wielokrotnie - nawet w tym samym roku. Wirus grypy podlega licznym mutacjom, a przeciwciała wytworzone w efekcie poprzedniej infekcji nie są w stanie zniszczyć nowego wirusa - informuje Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Śremie. W dalszej części raportu możemy zapoznać się z jednej strony z niepokojącymi liczbami, z drugiej zaś pod koniec pojawia się informacja dająca nadzieję.

- W roku 2017 zarejestrowano 691 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę przy współczynniku zapadalności wynoszącym 1128,36. Rok wcześniej zarejestrowano 263 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę - współczynnik zapadalności 431,3, natomiast w roku 2015 zarejestrowano 150 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę (współczynnik zapadalności 246,73) - informuje sanepid.

Jak widać liczba osób, które zachorowały na grypę (lub miały jej podejrzenie) z roku na rok sukcesywnie rósł. Co ciekawe, porównując dane z zeszłego roku z tymi z 2016 obserwujemy, że liczba dzieci do lat czterech i osób powyżej 65 roku życia chorujących na grypę spada. Największy wzrost zachorowań jest zaś zauważalny w przedziale wiekowym od 15 do 64 lat.

-W roku 2018 w okresie od 1 stycznia do 11 lutego odnotowano 50 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę, w tym samym okresie w roku ubiegłym zanotowano 487, w roku 2016 - 263 - informowała śremska PSSE.

Trudno właściwie orzec, dlaczego kiedy w całej Wielkopolsce wirus tak bardzo daje się we znaki, Śrem i okolice notują gwałtowny spadek zachorowań.

Grypa zbiera w Polsce krwawe żniwo, w Śremie jednak zachorowań jest mało

(Źródło: TVN24)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie przyjechał do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto