Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Handel Śrem. Krzysztof Łysiak marzy o rozwijaniu założonego niedawno sklepu internetowego

Bartosz Klimczuk
Bartosz Klimczuk
Krzysztof Łysiak marzy o rozwijaniu założonego niedawno sklepu internetowego
Krzysztof Łysiak marzy o rozwijaniu założonego niedawno sklepu internetowego Bartosz Klimczuk
Handel Śrem. Mieszkańca Wyrzeki (gmina Śrem) życie z całą pewnością nie oszczędza. Podczas niedawnego pożaru stracił dach nad głową i musiał przenieść się do wynajmowanego mieszkania. Nie załamał się jednak i nadal marzy o rozwijaniu internetowego sklepu z elektronarzędziami.

Krzysztof Łysiak należy do kolejnego już mieszkańca naszego powiatu, który postanowił postawić wszystko na jedna kartę i otworzyć własny biznes w trakcie trwania pandemii. O ile nasi poprzedni bohaterowie zostali przedsiębiorcami jeszcze podczas pierwszej fali koronawirusa, mieszkaniec Wyrzeki działalność na własny rachunek rozpoczął w październiku zeszłego roku.

Mój tata już od 6 lat prowadzi firmę zajmującą się sprowadzaniem, naprawą i sprzedażą używanych elektronarzędzi, czyli rożnego typu wiertarek, szlifierek, przecinarek czy pił elektrycznych. Miałem okazję pomagać mu w tym biznesie i po jakimś czasie uznałem, że może założę coś własnego z tej branży – mówi Krzysztof Łysiak.

Wcześniej handlowiec z Wyrzeki przez około 11 lat pracował w Ośrodku Pomocy Społecznej. Gdy zdał sobie sprawę, że zbliżają się jego 40-ste urodziny stwierdził, że chce dokonać dużej zmiany w życiu zawodowym. W okresie przejściowym znalazł zatrudnienie m.in. w PSS Społem, czy firmie zajmującej się ogrodnictwem.

Pierwszy nabór na wnioski na dofinansowanie własnej działalności gospodarczej niestety przegapiłem. Gdy tylko śremski urząd pracy ogłosił następny, od razu złożyłem odpowiedni wniosek. Mój projekt został pozytywnie rozpatrzony, niestety z braku środków nie przyznano mi dotacji. Kolejny nabór został ogłoszony dla mieszkańców obszarów wiejskich. Jako mieszkaniec wsi kwalifikowałam się. Dużo słyszę, że ktoś skorzystał z tego projektu i dostał dofinansowanie, więc czemu nie mogłem spróbować także ja? - opowiada Krzysztof Łysiak.

Jak przekonuje początkujący przedsiębiorca, gdyby nie miał doświadczenia w tej branży z cała pewnością nie myślałby o rejestrowaniu własnej działalności. Na elektronarzędziach bowiem trzeba się trochę znać, szczególnie w czasach, gdy jest ich mnóstwo rodzajów. Trzeba znać wszystkie parametry oraz potrafić klientowi udzielić fachowej porady, gdy jest taka potrzeba.

Sprzedaż prowadzę wyłącznie przez internet. To duże ułatwienie, bo nie muszę wynajmować gdzieś własnego lokalu i płacić sporego czynszu. Klient ogląda przedstawiany przeze mnie produkt na stronie internetowej, wysyła maila lub dzwoni gdy ma jakieś pytania, potem zamawia, a ja na podstawie umowy z przewoźnikami wysyłam zamówiony towar – tłumaczy mieszkaniec Wyrzeki.

Nie jest wcale łatwo prowadzić w dzisiejszych czasach sklep internetowy, mimo że często słyszymy, jakie dochody to przynosi – szczególnie w pandemii. Krzysztof Łysiak nie ma złudzeń, że rywalizuje o klienta z ogromną konkurencją. Dlatego też zawsze stara się odpowiedzieć na każdy telefon i każde zapytanie mailowe. Wbrew pozorom, może zająć to podczas dnia sporo czasu.

Przyznam szczerze, że nie stać mnie na towar z najwyższej półki. W moim asortymencie nie znajdzie się jednak takich narzędzi super tanich, marketowych. Postawiłem na produkty z średniej półki – mówi Krzysztof Łysiak.

Handlowiec z Wyrzeki dofinansowanie z urzędu pracy przeznacza między innymi na stworzenie profesjonalnej strony internetowej. Poza tym kupił sobie również laptopa, wygodne krzesło i biurko. Strona internetowa już powstała nadal jest rozwijana tak aby była przyjazna i czytelna dla klienta. Aby znaleźć produkty pana Krzysztofa, należy w wyszukiwarce wpisać „Rotartech”. Firma ma charakterystyczne logo z królikiem i zębatkami.

Zdaje sobie sprawę, że zakładanie sklepu z m.in. sprzętem ogrodniczym jesienią jest raczej średnim pomysłem. Nabór jednak został wtedy ogłoszony, a ja nie chciałem tracić tej szansy. Zbliża się wiosna, więc na pewno handel się ożywi. Pandemia też temu sprzyja, bo ludzie częściej pracują w ogródku, albo robią remonty – przyznaje mieszkaniec Wyrzeki.

Najwięcej klientów pan Krzysztof ma we wschodniej i południowej Polsce. Wynika to z jego wiedzy z tego, że najwięcej marketów budowlanych powstaje w Wielkopolsce, Lubuskim i Zachodniopomorskim, sporą lukę jeśli chodzi o tę branżę widać właśnie we wschodnich województwach Polski.

Wierzę w siebie mimo tragedii, która spotkała moją rodzinę w połowie stycznia. Spłonął nasz dom. Mimo tego wciąż staram się dzielić czas między zbieraniem środków na odbudowę domu jak i rozwijaniem firmy - kwituje Krzysztof Łysiak

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto