Wiele mówi się ostatnio o tym, że mały, osiedlowy biznes zamiera na rzecz wielkich, ogólnospożywczych marketów. Nie wszędzie na szczęście tak jest. U Patrycji Poch ruch był dosyć spory i nawet podczas krótkiej rozmowy z dziennikarzem pojawiło się kilku klientów. Ci, którzy akurat wtedy pojawili się w sklepie przy ulicy Okulickiego, najchętniej brali pieczywo.
Sklep prowadzę od lipca tego roku. Gdy zaczęłam pracę, najczęściej schodziły lody i słodkości. Teraz najwięcej sprzedaję owoców i warzyw - wspominała właścicielka sklepu.
Przejęcie biznesu nie było planowanym od jakiegoś czasu przedsięwzięciem. W zasadzie można powiedzieć, że był to swego rodzaju impuls dla młodej mieszkanki Śremu. Zdawała sobie sprawę ze sporej konkurencji, jednak mimo wszystko postanowiła spróbować swoich sił.
Moi znajomi bardzo dziwili się, że teraz, akurat podczas pandemii, myślę o wynajęciu lokalu na mały sklep. Ja jednak tak jak postanowiłam, tak zrobiłam - przyznawała Patrycja Poch.
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że Patrycja Poch nie miała wcześniej doświadczenia w prowadzeniu podobnego biznesu. Jak tłumaczyła Tygodnikowi Śremskiemu, jej poprzednim zajęciem była praca w żłobku. Miała wprawdzie w swoim życiu okazję pomagać rodzinie w prowadzeniu sklepu przez kilka lat, ale to była jedyna jej styczność z handlem po drugiej stronie lady.
Biznes jakoś działa. Są gorsze i lepsze momenty. Nigdy jednak nie było dnia, podczas którego nie przyszedłby chociażby jeden klient. Gdy szkoła była otwarta, często zaglądały tutaj dzieci i młodzież, teraz dominują starsi - opowiadała Patrycja Poch.
Koniecznie trzeba wspomnieć, że właścicielka sklepu przy ul. Okulickiego nie korzystała z żadnych Tarcz Antykryzysowych. A mimo tego stara się jakoś sobie radzić.
Zawsze najpotrzebniejsze rzeczy kupuję właśnie w tym sklepie. Jest najbliżej, a jaka obsługa miła - przekonywał pan Bogdan, mieszkaniec osiedla Jeziorany.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?