Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Historia: „Centrum Śmieciarskie” z 2011 roku - też budziło emocje!

Redakcja
„Centrum Śmieciarskie” z 2011 roku - też budziło emocje!
„Centrum Śmieciarskie” z 2011 roku - też budziło emocje! archiwum redakcji
Sprawdziliśmy w redakcyjnym archiwum, jaką „prasę” w 2011 roku miała inwestycja PGK o nazwie: „punkt przeładowywania śmieci”. Była ona tak samo fatalna jak dzisiaj. Jak widać przez te lata władze spółki i miasta (te same zresztą) niczego się nie nauczyły!

Tekst z 24 czerwca 2011 roku nosił tytuł: „Miasto buduje im hodowlę szczurów”. Treść „zajawki” na pierwszej stronie: „Władze Śremu chcą się zgodzić, żeby w środku miasta powstał punkt segregacji i zwożenia odpadów komunalnych. Wcześniej spółdzielnia składowała tam odpady, a sąsiedzi składu walczyli ze szczurami. Boją się co będzie teraz”.

W środku numeru autor tekstu - Paweł Mikos przybliżał temat.

Centrum miasta, spokój, cisza, ale też blisko do marketów, na PKS, czy do urzędów. Dlatego zdecydowaliśmy się wybudować tutaj dom - mówi Maria Antczak. - Teraz dowiaduję się, że tuż pod nosem będziemy mieć wysypisko. Przecież to są kpiny - dodaje.

Chodzi o pomysł wybudowania punktu odbioru śmieci przy ul. Staszica. Przeciwko temu chcą protestować mieszkańcy i właściciele działek przy ulicy Narzędziowej. Teren obecnie wykorzystuje PGK oraz Spółdzielnia Mieszkaniowa. W przyszłości miałyby tu być przywożone śmieci z całego miasta, a następnie przeładowywane i wywożone do Witaszyczek pod Jarocinem.

To bardzo dobry pomysł

- Aktualnie gmina Śrem opracowuje decyzje środowiskowe dla lokalizacji punktu gromadzenia odpadów problemowych przy ul. Staszica w Śremie, o powierzchni 1500 metrów kwadratowych, przeznaczonej na dzierżawę na ten cel - wyjaśnia Dorota Gandecka z naszego magistratu. - Dotychczas funkcjonujący tam punkt przeładunkowy odpadów ma zostać poszerzony o pojemniki zamknięte na odpady niebezpieczne, jak chociażby zużyty sprzęt medyczny, elektroniczny - wyjaśnia urzędniczka.

Z planów wynika, że punkt ten pierwotnie miał się znajdować przy ul. Parkowej. Jednak z tego zrezygnowano, ponieważ kontenery z odpadkami były zbyt blisko ujęcia wody oraz osiedla domków jednorodzinnych. Poza tym Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej zamierza w przyszłości opuścić ten teren. Według urzędników zlokalizowanie miejsca na odbiór śmieci na działce przy ulicy Staszica i Narzędziowej jest najlepszym pomysłem. Grunt znajduje się w strefie przemysłowej i jest blisko centrum. W opracowaniu dotyczącym umiejscowienia nowego czasowego składowiska śmieci urzędnicy napisali, że będzie ono oddalone o 36 do 72 metrów od najbliższego domu. - Jakie 36 metrów? Przecież mój dom będzie sąsiadował z tym wysypiskiem tylko przez ulicę. A to jakieś 5-6 metrów - żali się współwłaściciel domu przy ul. Narzędziowej.

Pies zagryzł dwa szczury

W podobnej sytuacji jest Jan Krystkowiak, którego działka sąsiaduje z placem, gdzie mają znajdować się kontenery na śmieci. - Chcę tu wybudować dom dla syna i nie zgadzam się na żadne śmieci tuż „pod nosem” - mówi. On i kilku innych mieszkańców ul. Narzędziowej obawiają się, że w okolicy pojawią się szczury. - Już teraz można je tutaj spotkać. Mój pies ostatnio zagryzł dwa. Jak zaczną tu masowo zwozić odpadki, to może tu być cała plaga szczurów - twierdzi Jan Krystkowiak. Obawy dotyczą także brzydkiego zapachu, jaki może towarzyszyć temu punktowi przeładunkowemu. - Już teraz jak zawieje od zachodu to czasem śmierdzi nie do wytrzymania, a przecież jest niewiele tych śmieci - wyjaśnia jedna z protestujących kobiet. Według niej najwięcej takiego „aromatu” mogą dostarczać śmieci biodegradowalne, czyli na przykład resztki jedzenia, obierki itp.

- Im dłużej będą tu stać i czekać na przeładunek, to będą coraz bardziej fermentować i śmierdzieć - dodaje kobieta. Jednak według Pawła Wojny, prezesa PGK Śrem nie powinno być takiego problemu. Co prawda czas „leżakowania” śmieci zależeć będzie od wielkości kontenerów, ale nie powinien być dłuższy niż 5 dni. Według projektu będzie tu aż 8 kontenerów, z czego cztery znajdować się będą w zamkniętym pomieszczeniu.

Uciążliwe mogą też być samochody, które będą przewijać się przez punkt. Urzędnicy założyli, że na dobę będzie to 20 ciężarówek. Faktycznie jednak cały ruch skupi się, kiedy składowisko będzie czynne, czyli przez 8 godzin.

- Zamierzamy na każdym kroku administracyjnym odwoływać się i protestować przeciwko tej lokalizacji - mówią mieszkańcy ul. Narzędziowej. - Niech poszukają innego miejsca. Przecież gmina nie jest taka mała.

„Centrum Śmieciarskie” z 2011 roku - też budziło emocje!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Historia: „Centrum Śmieciarskie” z 2011 roku - też budziło emocje! - Śrem Nasze Miasto

Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto