Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jarosławki będą zamknięte?

Adrian Domański
Najsensowniejsze zdanie, które słyszę na temat Ośrodka Wypoczynkowego w Jarosławkach, pada z ust Bogumiły Walczak: - Przez lata nawarstwiło się tam tyle rzeczy, że teraz trzeba ten supeł po kolei rozwiązywać.

Najsensowniejsze zdanie, które słyszę na temat Ośrodka Wypoczynkowego w Jarosławkach, pada z ust Bogumiły Walczak: - Przez lata nawarstwiło się tam tyle rzeczy, że teraz trzeba ten supeł po kolei rozwiązywać.

Takie postawienie sprawy na pewno nie zadowoli właścicieli domków w ośrodku. Kolejny rok próbują dogadać się z gminą domagając się jasnych rozliczeń finansowych i inwestycji w coś co miało być atrakcją turystyczną, perłą gminy Książ Wlkp. i powiatu, a z roku na rok coraz bardziej przypomina skansen.

Słowem klucz jest ryczałt
Członkowie rady społecznej ośrodka wymieniają najpilniejsze potrzeby, niektóre tak prozaiczne, że budzą zdziwienie: oświetlenie i modernizacja linii energetycznych, plac zabaw dla dzieci (może coś fajnego nad wodą, na przykład zjeżdżalnię?), oczyszczenie brzegów jeziora i lasów, toalety na polu namiotowym (i przybytki otwarte dla gości ośrodka), zabezpieczone przed niekontrolowanym poborem skrzynki z prądem na polu namiotowym, czy choćby to, żeby ktoś pomyślał i przyjechał otworzyć toalety w czasie weekendu majowego czy innych tradycyjnie wypoczynkowych okresów. Wreszcie - zabezpieczenie pożarowe ośrodka.
Sprzeciwiają się wprowadzaniu nieuzasadnionych podwyżek opłat, nie widząc żadnych korzyści płynących z płaconych przez nich pieniędzy dla ośrodka. - My się nie uchylamy od opłat, tylko żeby były inwestowane w ośrodek - słyszę w czasie spotkania.
Patrząc na podupadający ośrodek i rozwój innych letnisk w Wielkopolsce, właściciele domków do wynajęcia zastanawiają się ile żądać za dobę w domkach, kiedy za konkurencję mają takie ośrodki, jak Skorzęcin, gdzie notabene - opłaty są przejrzystsze niż na Jarosławkach i... niższe. Podają przykład: w Jarosławkach gmina żąda opłat za domki zwiększonych o 50 procent za tak zwaną powierzchnię zabudowaną. W dużo atrakcyjniejszym dla letników Skorzecinie opłata za to samo wynosi 32 grosze za metr i jest realnie liczona. W Jarosławkach słowem klucz jest ryczałt, na którym zdaniem właścicieli zarabia gmina, nic w zamian nie dając.

WIĘCEJ W PAPIEROWYM WYDANIU TYGODNIKA ŚREMSKIEGO

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto