Koronawirus Pelplin. Tymczasowo uruchomiono targowisko miejskie ZDJĘCIA

Decyzję o przedwielkanocnym uruchomieniu targowiska burmistrz podjął na prośby zarówno osób, które zazwyczaj w tym miejscu handlują swoimi produktami, jak i mieszkańców, którym zwłaszcza teraz bardzo brakowało możliwości robienia zakupów.

Jak zaznaczono, handel miał odbywać się w ograniczonym zakresie zgodnie z obowiązującymi przepisami związanymi z przeciwdziałaniem rozprzestrzenianiu się wirusa SARS CoV – 2.

Sprzedaż wznowiona była „testowo” w środę 8 kwietnia. O ile, Rząd RP nie wprowadzi jakiś dodatkowych zarządzeń ograniczających przemieszczanie się mieszkańców, kontynuowana będzie w sobotę 11 kwietnia. Z drugiej strony, także handlujący i kupujący muszą wykazać się maksimum odpowiedzialności i dyscypliny, jeśli chodzi o organizację handlu. Straż Miejska na bieżąco kontrolowała funkcjonowanie targowiska.

- W przypadku gdy wprowadzone obostrzenia, wytyczne GIS oraz inne nakazy nie będą przestrzegane, administrator Pelkom Sp. z o. o. zamknie targowisko - podkreśla burmistrz.

sprzedaż odbywać się będzie w ograniczonym zakresie, tylko na specjalnie wygrodzonej części targowiska, w godzinach od 7:30 do 12:00,

8 i 11 kwietnia handel będzie ograniczony tylko do produktów rolno–spożywczych,

stanowiska targowe (stragany) będą rozproszone, tak aby sprzedawcy oraz ich klienci nie tworzyli skupisk ludzkich,

przy jednym stoisku handlowym w tym samym czasie nie mogą przebywać więcej niż 3 osoby z wyłączeniem sprzedających, ustawione w odległości 1,5 metra od siebie,

sprzedawcy we własnym zakresie zobowiązani są do posiadania i używania środków higieniczno-sanitarnych (m.in. płyny dezynfekujące, rękawiczki),

klienci zobowiązani są do posiadania i noszenia rękawiczek jednorazowych,

administrator Pelkom Sp. z o. o. zobowiązany jest do zapewnienia środków dezynfekcyjnych dla korzystających z targowiska,

zaleca się stosowanie masek ochronnych,

nadzór nad zachowaniem porządku i zasad bezpieczeństwa wynikających z wprowadzonych obostrzeń sprawować będą uprawnieni przedstawiciele administratora targowiska - Pelkom Sp. z o.o. w Pelplinie oraz Straż Miejska.

- Nie ukrywam, że za mną jest bardzo ciężki dzień, na który czekałem z wielkimi obawami - napisał na swoim facebookowym profilu Mirosław Chyła. - Na szczęście, skończyło się tylko na obawach. (...) Odpowiadając na pytania zadawane (...) w social mediach informuję, iż dla wszystkich odwiedzających targowisko zapewniono rękawice ochronne, płyny dezynfekujące, a co więcej rozdano blisko 700 szt. maseczek ochronnych wielokrotnego użytku. W tym miejscu ogromne podziękowania dla naszych wspaniałych Pań, które w koordynacji z Kociewską Spółdzielnią Socjalną szyją je od kilku tygodni. Mam nadzieję, że maseczki jeszcze długo będą nam służyły (daj Boże oby jak najszybciej tylko jako pamiątki pandemii).

Teren targowiska był całkowicie wygrodzony, tak aby każdy wchodzący przeszedł przez stanowisko dezynfekcji zaopatrzone w płyny, rękawice oraz maski ochronne. Liczba osób kupujących była stale monitorowana tak, aby przy stanowiskach sprzedaży (również zaopatrzone w płyny dezynfekujące) nie było więcej aniżeli 2-3 klientów. Wszyscy sprzedający mieli maski i rękawice ochronne. Ich zmianę, sposób wykorzystania i częstotliwość dezynfekcji były kontrolowane w taki sam sposób jak w innych placówkach handlowych.

- Podsumowując, zarządca targowiska Spółka Pelkom i odpowiedzialność sprzedawców spowodowały, że kupującym zapewniono tak dobre warunki sanitarno-epidemiologiczne jakich nie jest w stanie zapewnić żaden sklep funkcjonujący w pomieszczeniu zamkniętym - uważa burmistrz Pelplina. - Wykonano kawał dobrej roboty, który dał możliwość bezpiecznych zakupów naszym mieszkańcom a sprzedającym chociaż namiastkę prawdziwej tarczy antykryzysowej. Naszym głównym zadaniem na dziś jest nie tylko walka z pandemią ale i stwarzanie w sposób rozsądny i odpowiedzialny bezpiecznych warunków funkcjonowania dla przedsiębiorców, rolników, osób prowadzących działalność gospodarczą. Razem przetrwamy ten trudny okres - podkreśla nasz rozmówca.

Oponenci zarzucali burmistrzowi, że igra ze zdrowiem mieszkańców. - Z jednej strony każą nam zostawać w domu, a na targowisko można pójść - komentowali zdezorientowani mieszkańcy.
Niektórzy stwierdzili pół-żartem, pół-serio, że koronawirus na czas działalności targowiska wziął urlop.
Na razie na terenie gminy Pelplin nie odnotowano żadnego przypadku zakażenia koronowairusem.