Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Centrum Kultury w Książu Wielkopolskim w 2020 roku skończyło dwadzieścia lat

Bartosz Klimczuk
Centrum Kultury skończyło w tym roku dwadzieścia lat
Centrum Kultury skończyło w tym roku dwadzieścia lat archiwum CK Książ Wielkopolski
Książ Wielkopolski. Mariola Kaźmierczak, obecna dyrektor Centrum Kultury Książ Wielkopolski, zawiaduje nim od 2006 roku. Mimo że gdy obejmowała tę funkcję była wyjątkowo młodą osobą, to miała już spore doświadczenie w organizacji lokalnych imprez kulturalnych. Z jakimi problemami musiała się zmierzyć na samym początku?

Książ Wielkopolski. Centrum Kultury skończyło w tym roku dwadzieścia lat

Mariola Kaźmierczak dyrektorem CK została za kadencji poprzedniego burmistrza Książa Wielkopolskiego, Leszka Dudziaka. To on po analizie jej doświadczenia i kompetencji uznał, że świetnie się na to stanowisko nadaje. Jakie było największe wyzwanie nowego szefa Centrum Kultury?

- Gdy obejmowałam stanowisko dyrektora Centrum Kultury w 2006 roku, moim największym wyzwaniem było uporządkowanie i reorganizacja funkcjonowania ośrodka w Jarosławkach. Ten proces trwa do dziś. Sam ośrodek kultury i biblioteka działały stabilnie, choć w nieco innej formule niż obecnie – mówiła Mariola Kaźmierczak.

Skok na głęboką wodę

Nowa dyrektor nie zdążyła jeszcze dobrze się zadomowić, gdy jej szef, burmistrz Leszek Dudziak, ze względu na zły stan zdrowia musiał zrezygnować z pełnionej funkcji. Mieszkańcy w rozpisanych wyborach wskazali na Teofila Marciniaka jako nowego gospodarza gminy.

- W marcu 2007 roku urząd burmistrza Książa Wielkopolskiego objął Teofil Marciniak. Razem zaczęliśmy zastanawiać się, w którym kierunku powinny zmierzać Jarosławki. Pierwsze dwa, trzy lata mojej pracy jako dyrektor CK zdominowało zajęło poukładanie wszystkiego na nowo na Terenach Rekreacyjnych nad jeziorem – tłumaczyła Mariola Kaźmierczak.

Trzeba przyznać, że przed nową dyrektor CK stało nie lada wyzwanie. Mało jest dziś instytucji, które mają pod sobą ośrodek kultury, bibliotekę, izbę regionalną, i tereny rekreacyjne nad jeziorem. Z pewnością nie jest łatwo zarządzać tyloma podmiotami.

- Przed objęciem funkcji dyrektora CK miałam kontakt z wieloma różnymi lokalnymi instytucjami i realizowałam sporo wydarzeń o tematyce kulturalnej. Nigdy jednak nie zajmowałam się organizacją turystyki – wspomniała dyrektor CK.

Zarządzanie terenami nad jeziorem Jarosławskim CK przejęło po zlikwidowanym w 2006 roku Ośrodku Sportu i Rekreacji. Sezon zbliżał się nieubłaganie, trzeba było więc natychmiast przeprowadzić audyt, zarządzić niezbędne remonty i zreorganizować kadrę. Jedną z trudniejszych, pierwszych decyzji było odcięcie prądu domkom wypoczynkowym w Jarosławkach. Teraz organizacją energii elektrycznej zajęły się konkretne stowarzyszenia.

W strażakach tkwi siła

Mariola Kaźmierczak w momencie obejmowania funkcji dyrektora CK miała już doświadczenie we współtworzeniu wydarzeń kulturalnych. Była także bardzo związana z lokalną społecznością,

- Zanim zaczęłam kierować CK, starałam się bardzo angażować w lokalne życie społeczne i kulturalne. Współorganizowałam dożynki, Dni Dziecka, różne festyny. Bardzo mnie też zajmowała, i do dziś zajmuje, współpraca z OSP. Miejscowi strażacy robią bardzo dużo interesujących rzeczy – przekonywała dyrektor CK.

Ludzie dają pomysły

Korzystając z okazji, zapytaliśmy Mariolę Kaźmierczak jaką miała wizję rozwoju kultury gdy obejmowała stanowisko dyrektora CK i czy uległa ona zmianie po jakimś czasie. W odpowiedzi usłyszeliśmy m.in., że generalnie idea nadal jest taka sama, zmieniają się tylko trendy. Wszystko jest uzależnione od tego, co akurat najbardziej w danej chwili mieszkańców gminy interesuje.

Jednym z głównych celów gminnych ośrodków kultury powinno być moim zdaniem aktywizowanie lokalnej społeczności. Jako Centrum Kultury staramy się przygotowywać jak najlepszą ofertę dla ludzi, korzystając z ich propozycji i wskazówek. W pomysłowości naszych mieszkańców tkwi naprawdę wielka siła – powiedziała dyrektor CK Książ Wielkopolski.

Uniwersytet "dzieckiem" CK

Ekipie CK nie można na pewno odmówić pomysłowości. Można wymienić wiele autorskich imprez czy przedsięwzięć, które z powodzeniem frekwencyjnym były powielane w kolejnych latach. Czy jest jednak coś takiego, z czego Mariola Kaźmierczak jest najbardziej dumna?

Trudno wskazać jedno takie przedsięwzięcie, które uznałabym, że w dotychczasowej historii CK było najistotniejsze. Jako jeden z największych filarów naszej działalności wskazałabym jednak Uniwersytet Entuzjastów Świata. Tworzą go niesamowici ludzie z głową pełną różnych pomysłów, które wprowadzają w życie. Na początku próbowaliśmy założyć Uniwersytet już pięć lat temu. Wtedy próba nie zakończyła się niestety sukcesem. Dwa lata temu powróciliśmy do tematu i na chwilę obecną w jego ramach działa około 120 osób z terenu całej gminy – opowiadała Mariola Kaźmierczak.

Dni Miasta nie są najważniejsze

Wydawać by się mogło, że najważniejszym dniem w kalendarzu każdego mniejszego ośrodka kultury są te duże imprezy, związane chociażby z imieninami danego miasta. Dyrektorka CK jest jednak nieco odmiennego zdania.

Ośrodki kultury są najczęściej kojarzone z dużymi imprezami, a tak naprawdę to te małe wydarzenia są istotniejsze. Codzienna, nawet niewielka aktywność buduje większą więź społeczną z ośrodkiem kultury, niż wielkie wydarzenia – przekonywała dyrektor CK.

Dużo pieniędzy oznacza mało pracy

Często można spotkać się z opinią, że to co blokuje działalność i kreatywność ośrodków kultury, to brak odpowiednich pieniędzy. Jak przekonuje jednak Mariola Kaźmierczak, ich za duża ilość także może wpłynąć negatywnie na sprawne organizowanie lokalnej kultury.

Dobre finansowanie kultury jest istotne. Gdy ma się dużo pieniędzy, łatwiej jest pewne wydarzenia zaplanować i zorganizować. Ten medal ma jednak także drugą stronę. Duże środki mogą bardzo rozleniwić. Dysponując sporą gotówką, można ulec pokusie organizowania imprez przez wynajęcie do tego celu agencji artystycznej. A w lokalnej kulturze to co nie jest „nasze”, może w oczach innych wyglądać mało zachęcająco – mówiła Mariola Kaźmierczak.

Jedno Centrum jedna wizja

Nawet w śremskim środowisku lokalnym nie ma zgody co do tego, jak sprawnie zarządzać i organizować lokalną kulturę. Wielu można spotkać zwolenników podziału instytucji kultury na mniejsze, jak i tych, którzy uważają, że większy może więcej. Ta druga opcja dotyczy właśnie sytuacji w Książu Wielkopolskim. Jak to się jednak sprawdza w praktyce?

W przypadku Książa Wielkopolskiego połączenie ośrodka kultury, biblioteki, izby regionalnej i Terenów Rekreacyjnych działa bardzo dobrze. Z pewnością wpływa to pozytywnie na właściwe wykorzystywanie zdobytych pieniędzy oraz realizację spójnej wizji rozwoju kultury w regionie. Formuła połącznia instytucji jest bardzo dobrym rozwiązaniem, które z punktu organizacyjnego świetnie u nas działa. Ponadto, tworzymy bardzo mocne partnerstwo i pozytywną współpracę z innymi instytucjami czy stowarzyszeniami - przekonywała dyrektor CK.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto