Kto nie zdecydował się w niedzielne popołudnie na odwiedzenie Muzeum Śremskiego i wernisażu gobelinów Marii Gostylli-Pachuckiej ten ma czego żałować. Była to bowiem wyprawa do czasów paleolitycznych i możliwość przyjrzenia się bliżej twórczości ludzi żyjących w tamtych odległych nam czasach.
To, co przykuwa wzrok podczas przechodzenia od jednego do drugiego gobelinu to mnogość form, które znajdują się na nich. W wielu przypadkach obrazy nakładają się na siebie i przenikają się wzajemnie. Zaskakuje również mnogość kolorów wykorzystana przez artystkę do stworzenia tych tkanych dzieł.
Jak zdradziła nam Maria Gostylla-Pachucka, każdy z gobelinów przedstawia jeden do jednego obrazy z groty w Lascaux, w południowo-zachodniej Francji. Niestety artystce niedane było zobaczyć malunków ludzi paleolitu osobiście. Jaskinia, w której znajdują się bowiem oryginalne malowidła, została zamknięta dla zwiedzających, a dostęp do nie ma zaledwie kilku naukowców. To jednak, co znajduje się w "oryginalnej" jaskini Lascaux zostało skrzętnie skopiowane i odtworzenia, aby współcześni mogli bliżej poznawać malowidła sprzed wielu tysięcy lat, i właśnie to miejsce przy okazji wizyty we Francji urzekło i zafascynowało panią Marię.
Niewielką namiastkę francuskich grot można w najbliższych czasie zobaczyć w Muzeum Śremskim.
Wystawę gobelinów autorstwa Marii Gostylli-Pachuckiej można oglądać do 7 kwietnia.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?