Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Męski Różaniec Śrem. Rozmodleni mężczyźni przeszli od kościoła NSJ aż do śremskiej Fary

Bartosz Klimczuk
Bartosz Klimczuk
Rozmodleni mężczyźni przeszli od kościoła NSJ aż do śremskiej Fary
Rozmodleni mężczyźni przeszli od kościoła NSJ aż do śremskiej Fary Bartosz Klimczuk
Męski Różaniec Śrem. W pierwszą sobotę miesiąca już od ponad roku ulicami Śremu przechodzi Męski Różaniec. Rozmodleni mężczyźni tym razem wydłużyli nieco trasę swojego przemarszu, ponieważ szli z kościoła Najświętszego Serca Jezusa aż do Fary.

Męski Różaniec Śrem. Rozmodleni mężczyźni przeszli od kościoła NSJ aż do śremskiej Fary

Męski Różaniec to Nabożeństwo Pierwszych Sobót Miesiąca wynagradzające Niepokalanemu Sercu Maryi. Odprawiane w przestrzeni publicznej, przez mężczyzn - czytamy na facebokowej stronie śremskiego Męskiego Różańca.

Lokalna odsłona akcji została zapoczątkowana rok temu przez byłego radnego powiatowego, Rafała Hejne. W jego zastępstwie od pewnego czasu różaniec prowadził Robert Piątek, tym razem jednak nieobecny. Panowie biorący udział w Męskim Różańcu zaznaczają jednak, że nie ich inicjatywa jest oddolna i nie mają żadnego lidera. Po nabożeństwie w kościele pw. Najświętszego Serca Jezusa ponad dwudziestu mężczyzn ruszyło ulicą Kilińskiego aż do mostu im. Daniela Kęszyckiego, a następnie przez rynek aż do śremskiej Fary. Tam przybyłych mężczyzn powitał proboszcz, ksiądz prałat Marian Brucki.

Działają w kraju siły, które chcą wyrzucić Pana Boga z przestrzeni publicznej i zdegradować rodzinę - mówił ks. Marian Brucki jednocześnie dziękując mężczyznom za ich inicjatywę.

Jest was wprawdzie garstka, ale liczy się jakość, a nie ilość - kontynuował swoją myśl proboszcz Fary.

Zapytaliśmy przedstawicieli inicjatorów akcji o to, dlaczego tym razem wybrali zupełnie inną trasę przemarszu. Przypomnijmy, że wcześniej Męski Różaniec zaczynał się przy kościele pw. Najświętszego Serca Jezusa, a kończył pod kościołem Mądrości Bożej.

Widać tak chciała Matka Boża. Mieliśmy iść od parafii gdzie jest jedno Serce Przenajświętsze do drugiej, gdzie jest Niepokalane Serce Maryi. Tak miało się stać - mówił Szymon Pietrowski.

Wcześniej trasa była stała. Z Góry jednak przyszło do nas przesłanie, abyśmy nasze nabożeństwo rozszerzyli na całe miasto - dodał zaraz śremianin.

Panowie biorący udział w akcji zaznaczali, że Męski Różaniec nie jest formą walki z kimkolwiek.

Gdyby każdy z nas uderzył się we własne piersi i każdy modliłby się za drugiego, to świat byłby lepszy - przekonywał Aleksander Jakowiec.

Z powodu natłoku obowiązków, żaden lokalny kapłan jak na razie nie bierze udziału w Męskim Różańcu. Panowie są jednak pełni nadziei co do tego, że wkrótce to się zmieni.

Uważam, że w obecnych czasach religia katolicka z każdej strony jest atakowana. W niektórych szkołach nie są mile widziane krzyże, o których obecność w przestrzeni publicznej walczyli nasi dziadkowie. Wszyscy politycy, którzy tak teraz walczą o usunięcie krzyży chyba zapominają, że gdyby nie Kościół, to Polska w ogóle by nie istniała - mówił Wiktor Chicheł, jeden z najmłodszych uczestników Męskiego Różańca.

Rozmodleni mężczyźni przeszli od kościoła NSJ aż do śremskiej Fary

Męski Różaniec Śrem. Rozmodleni mężczyźni przeszli od kościo...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto