Z Barkiem Smektałą spotkaliśmy w redakcji Tygodnika Śremskiego. Żużlowiec znalazł dla nas chwilę pomiędzy treningami a wizytami u lekarzy. Okres jesienno - zimowy to czas kiedy zawodnicy ostro pracują nad formą i wydolnością organizmu. Bowiem już w marcu muszą być w 100 procentach gotowi do startów.
Redakcja: Mistrz Świata Juniorów 2018, Drużynowy Mistrz Polski 2019, Junior Roku 2018 - Nagroda Szczakiela, Drużynowy Mistrz Świata Juniorów. Długo można wymieniać twoje tytuły, a masz zaledwie 21 lat. Za chwilę zaczniesz starty jako senior. Jak się w tej chwili odnajdujesz w leszczyńskiej drużynie?
Bartosz Smektała: Jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się pozostać w Lesznie. Czuję się tam jak w domu. To w Lesznie zaczynałem swoją profesjonalną przygodę z żużlem. Z Unią Leszno jestem związany od 2013 roku. Wtedy zdałem licencję i zacząłem jeździć jako junior. Pierwsze sukcesy przyszły w 2015 roku.
Masz wiele medali na swoim koncie. Zapewne każda drużyna marzy o takim zawodniku jak ty. Pojawiły się propozycje zmiany barw klubowych?
Tak. W zasadzie wszystkie kluby z Ekstraligi złożyły mi propozycję zmiany barw. Nie da się ukryć, że każdy klub szuka dobrego seniora. Jednak moje serce wciąż należy do Leszna.
Jednak sytuacja diametralnie się zmienia. Od 2020 roku zaczynasz starty jako senior. Jak przygotowujesz się do tej zmiany?
Od grudnia zaczynam treningi razem z całym zespołem na sali. Po drodze czekają nas jeszcze badania wydolnościowe. W żużlu nie ma mowy o odpoczynku. Skupiam się na formie fizycznej. Natomiast w połowie lutego muszę być gotowy do wyjazdu na obóz w Hiszpanii.
Oprócz startów z leszczyńskimi bykami masz na swoim koncie jeszcze współpracę ze szwedzkim klubem z Vastervik. Będziesz ją kontynuował?
Wciąż mam aktualny kontrakt ze szwedzkim zespołem. Poza tym fajnie się tam wpasowałem w tym klubie. W tej chwili nie wyobrażam sobie, by coś zmieniać. Tam również niewiele zabrakło do medalu.
Podsumujmy zatem sezon 2019 w polskiej Ekstralidze. Drużynowo znów zdobyliście złoto!
Drużynowo poszło nam bardzo dobrze. Jednak każdy zawodnik patrzy również na swoje indywidualne osiągnięcia. Zdobyłem tyle samo punktów co w zeszłym roku. Jestem zadowolony ze swoich startów, co nie oznacza, że nie mogło by być lepiej. Zdarzyło się kilka dobrych meczy, ale zaliczyłem też i kilka słabych występów. Bardzo chciałbym, aby w przyszłym sezonie było bardzo podobnie. W Szwecji zaliczyłem lepsze występy i zdobyłem więcej punktów niż rok wcześniej. Indywidualne turnieje poszły mi trochę słabiej. W Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów zdobyłem srebro. Więc nie najgorzej mi poszło, ale rok temu było złoto. A złoto zawsze podnosi apetyt na kolejne sukcesy...
Pełną rozmowę z Bartkiem Smektałą przeczytacie w najbliższym wydaniu Tygodnika Śremskiego (6.12.2019).
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?