Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Może stracić wolność i prawo pracy z dziećmi. Sprawa nauczyciela ze Śremu nękającego uczennicę czeka na rozstrzygnięcie

Katarzyna Baksalary
Katarzyna Baksalary
ilustracyjne/ Daniel Bone Pixabay
Kiedy pod adresem jednego z nauczycieli śremskich podstawówek padły oskarżenia o nagabywanie, nękanie, a być może nawet o molestowanie uczennicy w mieście zawrzało. Sprawa bulwersowała mieszkańców Śremu, a wyjaśnieniem wszystkich okoliczności zajęli się policjanci i prokuratura. Teraz powoli zbliża się do końca. Jak się okazuje, sam nauczyciel przyznał się do winy.

Uporczywe nękanie w śremskiej podstawówce

O sprawie poważnych zarzutów wobec nauczyciela jednej ze śremskich szkół podstawowych pisaliśmy w listopadzie ubiegłego roku. To właśnie wtedy do Prokuratury Rejonowej w Śremie rodzice złożyli zawiadomienie rodziców uczennicy o uporczywym nękaniu ich córki.

Jak się okazuje ustalenia policji oraz prokuratury potwierdziły, że w kontekście art. 190a paragraf 1 Kodeksu Karnego, który mówi o uporczywym nękaniu, nauczyciel przekroczył granicę, a zebrane dowody w tej sprawie nie budziły żadnych wątpliwości. W efekcie tego śremska prokuratura zaproponowała wymiar kary, z którym oskarżony nauczyciel się zgodził i wystąpił z wnioskiem o dobrowolnym poddaniu się karze. Czy tak się stanie, tego jeszcze nie wiadomo.

Nauczyciel chce poddać się karze dobrowolnie, czy sąd się z tym zgodzi?

Jak na razie nie wyznaczono jeszcze terminu rozprawy w tej sprawie. Prokurator zaproponował wymiar kary, z którym zgodził się oskarżony, natomiast decyzję ostateczną podejmie sąd. Jeśli nie zgodzi się on z wnioskiem o skazanie w trybie dowolnego poddania się karze, to zostanie wyznaczona rozprawa, gdzie to właśnie sąd podejmie decyzję o jej wysokości. Tak czy inaczej, sprawa zakończy się wyrokiem sądowym

- informuje Renata Mikołajczak, Prokurator Rejonowy w Śremie.

Co więcej, sprawa dla nauczyciela oznaczać może również orzeczenie o zakazie pracy z dziećmi. Jak wyjaśniła prokurator Mikołajczak, w tym przypadku sąd może orzec o takim ograniczeniu na okres od roku do lat 10.

Według Kodeksu Karnego nauczycielowi, który usłyszał zarzuty o uporczywym nękaniu (art. 190a, par. 1) grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Na koniec dodamy, że szkołą oraz osoby zajmujące się tą sprawą od początku były bardzo powściągliwe w komentowaniu. Nauczyciel natomiast krótko po usłyszeniu zarzutów ze strony prokuratora zrezygnował z pracy w śremskiej szkole podstawowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto