Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muzeum Śrem. Gazeta Śremska skończyła trzydzieści lat. Rok 2020 rokiem jubileuszowym dla publikacji wydawanej przez Muzeum Śremskie

Bartosz Klimczuk
Gazeta Śremska skończyła w tym roku trzydzieści lat
Gazeta Śremska skończyła w tym roku trzydzieści lat Muzeum Śremskie
Muzeum Śrem. Wśród młodych czytelników zapewne mało kto wie, że wydawany obecnie przez Muzeum Śremskie dwumiesięcznik "Gazeta Śremska", rozpoczynał jako biuletyn informacyjny lokalnego samorządu. Przez lata jego forma ewoluowała, by ostatecznie przeistoczyć się w kulturalno-historyczno-społeczny zeszyt, którego odpowiednika próżno szukać w innych okolicznych miastach powiatowych.

Gazeta Śremska powstała w 1990 roku, jako urzeczywistnienie społecznej radości związanej z wydawaniem pisma, które nie będzie już przez nikogo cenzurowane. Wiele lokalnych samorządów zaczęło wydawać, nawet w formie niewielkiej ulotki, swoje własne gazety, które w zamyśle miały być całkowicie niezależnym mediami. Szybko nastały czasy, gdy na rynku zaczęło pojawiać się coraz więcej gazet prywatnych. W 1995 roku ówczesny burmistrz Śremu, Krzysztof Łożyński, zaczął zastanawiać się, w którym kierunku powinna zmierzać Gazeta Śremska. W tym celu postanowił porozmawiać z obecnym dyrektorem muzeum, Mariuszem Kodzielą.

Na wstępnie warto wspomnieć, że wydawana od początku lat 90. XX wieku Gazeta Śremska, miała odciąć się od Głosu Śremskiego, który z oczywistym ideologicznym sznytem zaczął pojawiać się na lokalnym rynku wydawniczym od wczesnych lat 80. Gdy już nastał rok 1995, zwrócił się do mnie burmistrz Łożyński z pytaniem, czy nie włączylibyśmy Gazety Śremskiej w strukturę muzeum. Zgodziłem się na to, ale jednocześnie zasugerowałem, że szata i forma czasopisma musi ulec zmianie. Nie było sensu ścigać się np. z Tygodnikiem Śremskim, który już wtedy był na rynku - opowiada Mariusz Kondziela, redaktor naczelny Gazety Śremskiej.

Nowa wizja Gazety Śremskiej przedstawiona burmistrzowi Krzysztofowi Łożyńskiemu przez Mariusza Kondzielę spotkała się z akceptacją.

Jako, że moim zdaniem nie wygralibyśmy wyścigu w szybkości i jakości podawania informacji, zaproponowałem formę gazety, która by syntetyzowała w sobie lokalne działania historyczno-kulturalno-społeczne. Od samego początku odwoływaliśmy się do śremskiej publiczności, uznając ją za naszych partnerów w tworzeniu nowej Gazety Śremskiej - przekonuje Mariusz Kondziela.

Prowadzącą GŚ została Barbara Jahns. Piastowała tę funkcję aż do 2017 roku, kiedy stery Gazety objęła Ewa Nowak. Jak pierwsza z wymienionych, długoletnia prowadząca, wspomina swoją pracę w ramach Gazety Śremskiej?

Miałam ten przywilej, że mogłam uczestniczyć w tym procesie przez okres 22 lat, redagując ten piękny magazyn historyczno-kulturalny, doceniony przez Kapitułę Konkursu Znak Dobra im. Romy Brzezińskiej, przyznaną naszej redakcji w 2011 roku nagrodą. Redakcja Gazety Śremskiej otrzymała tę nagrodę za konsekwentne towarzyszenie przez dwadzieścia lat mieszkańcom miasta w ich codzienności, za odkrywanie skarbów kultury i historii, przyrody i rodzinnych tradycji, za inicjowanie wielu pozytywnych działań na rzecz lokalnej społeczności i skuteczne przekonywanie do niej, za uwieńczoną sukcesem pracę nad ujawnianiem różnorodnych talentów czytelników i ośmielanie do dzielenia się nimi na łamach pisma - pisała w grudniowym (2020) wydaniu Gazety Śremskiej Barbara Jahns.

Jak mówi Mariusz Kondziela, Gazecie Śremskiej udało się stworzyć coś na kształt wspólnoty czytających i piszących.

Śremianie są zdolni do pisania o treściach ponadlokalnych, uniwersalnych, mają coś istotnego do powiedzenia i chcą być jednocześnie odbiorcami tych treści. Naszymi autorami są osoby, które stanowią lokalny autorytet w dziedzinie kultury, historii i sztuki. Nie musimy oglądać się i czerpać inspiracji z centrów kulturalnych. My je sami w Gazecie Śremskiej tworzymy - przekonuje redaktor naczelny GŚ.

Po pewnym czasie nastąpiła swoista wymiana pokoleniowa osób piszących do Gazety Śremskiej. Jej forma się również znacznie otworzyła. W 2011 roku uporządkowano także szatę graficzną. Sześć lat później prowadzenie GŚ przejęła Ewa Nowak. Nowa prowadząca nie widziała potrzeby przeprowadzania w czasopiśmie rewolucji.

Moim zdaniem nie trzeba było niczego usprawniać. Rewolucja Gazecie Śremskiej nie jest potrzebna. Cieszy mnie to, że mogę współtworzyć tak istotną wizytówkę miasta. Wydawanie GŚ to zdecydowanie nie są wyrzucone w błoto pieniądze - mówi Ewa Nowak.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto