Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muzeum Śremskie: Uczeń wskrzesza dzieła swego mistrza

Eliza Mączka
Zanim otwarto wystawę, można było ze spokojem ją obejrzeć. Potem przyszło tyle ludzi, że nie było to łatwe
Zanim otwarto wystawę, można było ze spokojem ją obejrzeć. Potem przyszło tyle ludzi, że nie było to łatwe EMA
W Muzeum Śremskim odbyła się wystawa Stanisław Mrowińskiego, mistrza i jego ucznia, Eugeniusza Ferstera

Już od kilku dobrych lat, jak mówił Mariusz Kondziela, dyrektor Muzeum Śremskiego, odbywają się w placówce wystawy ukazujące fragmenty twórczości znakomitego artysty Stanisława Mrowińskiego. - A więc powód tych prezentacji jest oczywisty, doskonałość twórcza i dusza niebanalnego kolekcjonera wystarczyły, abyśmy się tutaj od czasu do czasu spotykali - mówił Mariusz Kondziela.

- Ale drugim powodem jest moje zafascynowanie staraniami pani Ireny Mrowińskiej o popularyzowanie tej twórczości. Bo myślę, że bez tej pracy artysta nawet wybitny mógłby popaść w zapomnienie - dodał.

Natomiast trzecim powodem był znany wszystkim śremianom artysta Eugeniusz Ferster, dla którego Stanisław Mrowiński był mistrzem.
I dlatego niedzielna wystawa została poświęcona w jednej części postaci Bazylka autorstwa nieżyjącego już twórcy, a w drugiej twórczości Eugeniusza Ferstera, który, jak powiedział Mariusz Kondziela, w ten sposób mógł pokazać, jakimi tropami swojego mistrza podążał uczeń.

Irena Mrowińska, żona znanego poznańskiego artysty, gościła w muzeum po raz szósty. Wręczając litografie autorstwa Stanisława Mrowińskiego pracownikom placówki: Mariuszowi Kondzieli, Barbarze Jahns i Szymonowi Majewskiem, podziękowała za to i dotychczasowe spotkania. Bo jak wspomniała, wraca tutaj z wielką przyjemnością.

Do muzeum trafiły również... buty, bo Bazylek, który był znany z tego, że odwiedził wiele zakątków świata, musi je mieć.
Irena Mrowińska nie kryła oczywiście uznania dla Eugeniusza Ferstera.

- Tego oto młodego człowieka zawsze chętnie gościliśmy u siebie w pracowni - mówiła żona Stanisława Mrowińskiego. - Wdzięczny, miły, koleżeński, a jednocześnie tak skromny. Ja bardzo dziękuję Ci Eugeniuszu za wszystko, co robisz dla Staszka. Za artykuły, za wrażliwość, pamięć i za to, że przyznajesz się do tego - dodała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto