Dwa spośród zgłoszeń zaniepokojonych losem bliźnich przebywających na mrozie, które odnotowali dyżurni śremskiej policji były nietypowe. Pierwszy był przypadek golasa, który szedł w południe z Manieczek do Krzyżanowa. Okazał się nim młody mężczyzna z wioski, który zdążył dojść do domu zanim nadjechał policyjny patrol. Trudno powiedzieć, jak długo goły mężczyzna przebywał na mrozie, ale według teorii już po niespełna 30 min.powinien był on wyzionąć ducha. Miejscowi wyjaśniają, że chłopak mógł być pod wpływem środków odurzających. Drugi przypadek zdarzył się w gminie Brodnica. - O 16.45 zostaliśmy powiadomieni o tym, że na przystanku autobusowym w Żabnie od trzech godzin przebywa nieznany w tej wiosce mężczyzna. Okazało się, że był to obywatel Hiszpanii podróżujący po Polsce autostopem i próbujący dostać się do Kórnika. Był on trzeźwy i odmówił przewiezienia do Ogrzewalni w Nochowie – informuje nadkomisarz Ewa Kasińska, rzecznik prasowa śremskiej policji. O interweniujących dzielnicowych dobrze świadczy fakt skutecznego porozumienia się z obcokrajowcem.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?