Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odbyła się kolejna sesja nadzwyczajna dotyczącą spornej działki przy ul. Grunwaldzkiej

Dominika Górna
Dominika Górna
Odbyła się kolejna sesja nadzwyczajna dotyczącą spornej działki przy ul. Grunwaldzkiej
Odbyła się kolejna sesja nadzwyczajna dotyczącą spornej działki przy ul. Grunwaldzkiej fot. Dominika Górna
Ten temat wydaje się nie mieć końca. W poniedziałek, 13 lipca na wniosek kilku radnych opozycji zwołano sesję nadzwyczajną rady miejskiej. W jakiej sprawie? Podobnie jak w czerwcu br., radni debatowali nad sporną działką przy ul. Grunwaldzkiej w Śremie. Tym razem pod głosowanie został poddany projekt uchwały rady miejskiej w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru położonego w Śremie. Jak przebiegła dyskusja nad tym projektem?

Na wstępie poniedziałkowej sesji rady, Katarzyna Sarnowska, przewodnicząca rady miejskiej wyraziła swoje zdanie na temat zwołania kolejnej sesji nadzwyczajnej. Odniosła się również do projektu uchwały. - 2 lipca, jako przewodnicząca rady, zwróciłam się do burmistrza z pismem, które odnosiło się do tego projektu. 7 lipca został złożony wniosek o sesję nadzwyczajną. Co dziwne, pięciu panów, którzy wnioskowali o sesję nie otworzyli mojego pisma. To jest Tomasz Wojna, Artur Konon, Cezary Strzelec, Piotr Mulkowski i Tomasz Jakuszek - komentowała Katarzyna Sarnowska, która przyznała, że nie widzi sensu, by ta sprawa nabierała takiej formy. - Ale prawo jest prawem i ja muszę zwołać sesję nadzwyczajną na wniosek radnych - dodała przewodnicząca.

Sesja nadzwyczajna rady miejskiej została zwołana w związku z przedstawieniem projektu uchwały Rady Miejskiej w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru położonego w Śremie przy ul. Grunwaldzkiej. Stało się to również na prośbę mieszkańców ul. Grunwaldzkiej.

W uzasadnieniu, pod którym podpisał się radny Marek Basaj, czytamy:

Obszar, dla którego ma być uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego stanowi teren zabudowy wielorodzinnej, parkingów i zieleni osiedlowej. Ten sposób wykorzystania przedmiotowego terenu utrwalony został od kilkudziesięciu lat i zachodzi konieczność utrzymania tych funkcji. W konsekwencji uchwalenie miejscowego planu
zagospodarowania przestrzennego doprowadzi do zagwarantowania utrzymania dotychczasowej funkcji terenu.
Po podjęciu uchwały, zgodnie z art. 14 ust. 5 ww. ustawy, Burmistrz Śremu wykona analizę zasadności przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu, przygotuje materiały geodezyjne oraz ustali zakres prac
planistycznych.

Jako pierwsza głos w dyskusji zabrała Barbara Ratajczak, która przedstawiła stanowisko klubu KWW Adama Lewandowskiego. - My jako klub jesteśmy od początku jednomyślni. Uważamy, że parking przy ul. Grunwaldzkiej powinien pozostać. Dziwi nas jednak to, że kolejny raz zwołuje się sesję nadzwyczajną w tym temacie, gdy toczy się cały czas sprawa. Zastanawiamy się czy robicie to dla sensacji. Nas także interesuje dobro mieszkańców i poprzemy tę uchwałę, ale uważamy, że można tę sprawę załatwić na normalnej sesji - wyjaśniała Barbara Ratajczak.

Następnie głos zabrał Marek Basaj, jeden z wnioskodawców. - Uznaliśmy za słuszne przyspieszenie całej procedury. Dlatego złożyliśmy wniosek w postaci projektu uchwały, który jest pierwszym z trzech kroków zmierzających do uchwalenia dla tego terenu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego - tłumaczył radny Marek Basaj.

Podczas sesji kolejny raz padła propozycja, by gmina odkupiła sporny grunt od inwestora. Tego pomysłu trzyma się radny Robert Piątek. - Byłoby to dobre rozwiązanie dla obu stron konfliktu - argumentował radny Piątek. Taka propozycja padła również w piśmie złożonym przez pełnomocników wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Grunwaldzkiej. Na tę chwilę wydaje się, że takie rozwiązanie nie wchodzi w grę.

Ostatecznie za projektem zagłosowało osiemnastu radnych. Jedna osoba postanowiła zagłosować przeciw. Kto i dlaczego podjął taką decyzję? - Mimo że klub zagłosuje za projektem, ja jestem przeciw - mówił Zdzisław Żeleźny, który uważa, że cała sprawa nabrała charakteru politycznego. - Uważam, że skoro sprawa jest w sądzie to można w tej chwili zaczekać z decyzją aż sąd sprawę rozstrzygnie - tłumaczył radny.

Pożar śmieci w Piotrowie. W akcji OSP Brodnica i OSP Żabno

Pożar śmieci w Piotrowie. W akcji OSP Brodnica i OSP Żabno

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto