Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostatnie koncerty Muzy w Muzeum Śremskim. Tegoroczny cykl zamknęli Superhive oraz Anamor. Zobacz jak było!

Katarzyna Baksalary
Katarzyna Baksalary
Ostatnie koncerty Muzy w Muzeum Śremskim. Tegoroczny cykl zamknęli Superhive oraz Anemon. Zobacz jak było!
Ostatnie koncerty Muzy w Muzeum Śremskim. Tegoroczny cykl zamknęli Superhive oraz Anemon. Zobacz jak było! Katarzyna Baksalary
Muzeum Śremskie i jego kulturalne propozycje na lato już na stałe wpisały się w rozrywkowy kalendarz Śremu. W piątek 29 lipca zakończył się cykl koncertów pod hasłem Muza w Muzeum. Na koniec lipcowego grania w muzealnym amfiteatrze zagrały Superhive oraz Anamor. To był całkiem udany wieczór ze świetną muzyką.

Muzeum Śremskie to mocny punkt na kulturalnej mapie Śremu

Lipiec w Muzeum Śremskim to cykl koncertów pod hasłem Muza w Muzeum. W piątek 29 lipca odbył się ostatni. Na scenie w muzealnym amfiteatrze wystąpili Superhive oraz Anemon.

Pierwszy z zespołów do Śremu daleko nie miał, bo ekipa jest z Poznania, chociaż wprawne oko osoby zorientowanej w muzycznej scenie naszego powiatu z pewnością wśród członków zespołu zauważyło muzyka, z korzeniami z gminy Książ Wielkopolski. Mowa o Kacprze Karmanie, którego jest gitarzystą zespołu. Już wcześniej można było go usłyszeć podczas różnych śremskich projektów muzycznych, m.in. podczas Zaduszek Muzycznych w LO, które trzymają świetny poziom i są dla wielu młodych uzdolnionych wykonawców i muzyków okazją do zaprezentowania swojego talentu.

Wracając jednak do piątkowego koncertu Superhive, to z pewnością fani gitarowych brzmień byli usatysfakcjonowani graniem poznańskiej ekipy. Zespół w Śremie zaprezentował się z własnymi kompozycjami i zaserwował słuchaczom godzinę wyprawy w świat rocka alternatywnego i inde.

Jako ciekawostkę dodamy, bo to kolejny zespół, który w Śremie zaprezentował się z inde rockiem, że nazwa pochodzi od angielskiego słowa independent, które oznacza niezależny.

Anamor z Płocka zagrał świetny koncert w Śremie

Drugim zespołem, który zamknął tegoroczną Muzę w Muzeum, był płocki zespół Anamor. Mimo że słuchacze nadal częstowani byli rockowym graniem, występ ten różnił się od tego co zaserwował Superhive. Anamor, bardziej kojarzony z rockiem progresywnym, to dłuższe utwory z nasycone instrumentalnym graniem, w którym muzycy świetnie zaprezentowali swoje umiejętności i talenty. Oprócz gitar na scenie pojawił się także klawisze, które dodały elektronicznego brzmienia.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto