Pasje śremian: piłka rugby została rzucona!

Pierwszy wspólny trening grupy śremskich pasjonatów rugby odbył się w 2006 roku. Niedawno można było ich zobaczyć podczas zawodów rugby na śremskiej plaży, które zresztą już po raz drugi współorganizowali razem ze śremskim sportem.

Wszystko zaczęło się od fascynacji futbolem amerykańskim, który jest sportem bardzo widowiskowym i przy okazji bardzo zabawnej sytuacji, która jak się okazało później wyznaczyła dalszy kierunek sportowego rozwoju. -
- Bardzo mnie ten sport zainteresował i postanowiłem spróbować sprawdzić się w nim. Pierwszym krokiem było zakupienie piłki, jednak jak się okazało w moim posiadaniu znalazła się piłka nie do futbolu amerykańskiego, a do rugby - opowiada Maciej Karliński.

Wówczas Maciej postanowił poznać bliżej zasady, na których opiera się właśnie rugby. - Po zapoznaniu się z regułami, okazało się, że tak naprawdę jedyne, co łączyło w jakikolwiek sposób futbol amerykański z rugby, była właśnie piłka używana w obu tych sportach - dodaje współtwórca śremskiego klubu rugby RGB Śrem - skoro mieliśmy już piłkę do rugby, stwierdziliśmy, że w tym kierunku pójdziemy.

Zakupiona piłka często wykorzystywana była do gry w rugby na zajęciach z W-F w jeszcze w szkole podstawowej. To między innymi na zajęciach prowadzonych przez nauczyciela wychownia fizycznego pana Michała Kownackiego rozwijały się nasze wspólne pierwsze fascynacje tą dyscypliną - wspomina Maciej.

Na samym początku Maciej złapał kontakt z panem Tomkiem Kapustką, regionalnym instruktorem do wspomagania rozwoju rugby, który zgodził się przyjechać do Śremu i poprowadzić jeden z pierwszych wspólnych treningów, w którym wzięło udział około 15 osób. Byli to głównie znajomi, którzy dowiedzieli się, że Maciej chciałby ruszyć z takim sportowym projektem w Śremie.

Bardzo szybko tez udało się nawiązać kontakt z drużyną rugby Dragonia z Mosiny, co umożliwiło chłopakom uczestniczenie w profesjonalnych treningach i stały rozwój sportowy. Po niespełna dwóch miesiącach grania, udało się rozegrać pierwszy mecz. Rywalem była drużyna z Jarocina, a spotkanie odbyło się na nieistniejącym już boisku przy ulicy Zamenhofa.

Bardzo ważnym i jednym z głównych celów, jaki stawiają sobie członkowie RGB Śrem jest popularyzacja sportu wśród dzieci i młodzieży. Bardzo chcemy przeprowadzać w szkołach zajęcia pokazowe - przyznaje Maciej - Praktycznie w ciągu godziny jesteśmy w stanie przybliżyć zasady gry oraz na końcu zagrać chwilkę mecz, dodaje. Takie zajęcia odbyły się już między innymi w śremskim liceum oraz w szkole w Nochowie i gimnazjum nr 1 w Śremie.

Jak przyznaje założyciel ważne jest zapewnienie kontynuacji działania klubu w Śremie, a do tego potrzebni są młodzi, chcący trenować rugby. To oni stanowić będą o przyszłości RGB Śrem. Bardzo cieszymy się także, kiedy dołączają do nas osoby z gimnazjum, czy szkoły średniej, gdyż dzięki temu mamy, z kim potrenować i pograć - przyznaje Maciej.

Obecnie klub przerzucił się na plażową wersję rugby, w której wymaganych jest mniej zawodników do rozegrania meczu. Po części podyktowane było to także faktem, że coraz więcej osób, które działały w klubie od lat, w związku z nowymi rodzinnymi, czy zawodowymi obowiązkami, musiały podjąć trudną nieraz decyzję o rezygnacji z dalszych treningów.

Od roku mają swój oficjalny herb, który przygotowała profesjonalna firma graficzna. Chociaż wzorem drużyn zza oceanu, czy nawet z Europy, najczęściej w nazwie klubu jest jakieś zwierzę, my zdecydowaliśmy się na skrót RGB, który nawiązuje do nazwy sportu, ale także do skrótu kolorów red green i blue - przyznaje Maciej.

Niestety klub nie ma żadnego sponsora, co utrudnia realizowanie wielu przedsięwzięć. Stroje, w których grają otrzymali od Polskiego Związku Rugby, a pochodzą one z krajów zachodnich, gdzie sport ten stoi na wyższym poziomie przede wszystkim finansowym.

Chociaż coraz trudniej znaleźć wspólny czas na trening, a część z nich nie mieszka już na stałe w Śremie, nie poddają się cały czas dbając o to, aby rugby było w naszym mieście nadal obecne. Nie pozostaje nic innego jak kibicować prawdziwym pasjonatom tego sportu.

Członkowie śremskiego klubu rugby na samym początku przez kilka lat grali w jedną z najpopularniejszych wersji tej dyscypliny, tzw. rugby union, w której na boisku rywalizują ze sobą dwa zespołu, a w każdym gra piętnastoosobowa grupa zawodników. Jest to najbardziej klasyczna odmiana rugby. Mecz podzielony jest ba dwie połowy po 40 minut każda, a boisku jest takich samych wymiarów jak to wykorzystywane w piłce nożnej.

Rugby ma kilka odmian. Poza wersją Union jest jeszcze m.in. wersja siedmioosobowa, czyli olimpijska, bardzo dynamiczna. Łącznie na boisku o wielkości boiska piłkarskiego znajduje się 14 zawodników. Mecz trwa dwie połowy po 7 minut (w finałach połowa trwa 10 minut). Jest także odmiana League- trzynastoosobowa, twarda, agresywna i mało popularna w Polsce. Boisko o wielkości piłkarskiego mieści łącznie 26 zawodników. W Polsce jest zaledwie kilka drużyn specjalizujących się w tej odmianie. Beach (plażówka) - to plażowa, widowiskowa i towarzyska odmiana rugby. Dzięki piaskowi mecze mają charakter treningowy. Jest to odmiana bardzo wysiłkowa, szczególnie dla nóg, poprawiająca techniki szarży.

Kilka tysięcy rowerzystów na ulicach Poznania

Źrodło: tvn24/x-news