Piłka nożna. Rywalizowali na boisku upamiętniając zasłużonego prezesa Zawiszy Dolsk. III Memoriał Ryszarda Ciszewicza dla gospodarzy

Do rywalizacji w turnieju przystąpiły cztery zespoły. Oprócz pierwszej drużyny Zawiszy w turnieju zagrali także Oldboje dolskiego klubu, PKS Dolsk oraz Sudety Międzylesie, klub z gminy partnerskiej. Zanim zawodnicy rozpoczęli piłkarskie zmagania delegacja złożyła wiązankę i znicze przy tablicy upamiętniającej Ryszarda Ciszewicza, która mieści się na stadionie.

W sierpniu minie pięć lat od śmierci Ryszarda Ciszewicza. Prowadził klub jako prezes od samego początku. Przez piętnaście lat sprawował tę funkcję. Był mocno zżyty i zaangażowany w Zawiszę. Był prezesem od wszystkiego. Można powiedzieć, że prowadził go praktycznie sam. Ciężko było z nim niekiedy dojść do porozumienia, żeby mu pomóc. Po prostu był tak zaangażowany i był tego zdania, że on to zrobi lepiej. Człowiek orkiestra, który poświęcał dużo czasu, żeby Zawisza funkcjonował jak należy. Jak tylko zostałem prezesem to moim celem było uhonorowanie tych wszystkich lat, które spędził w Zawiszy

- powiedział Adrian Gościniak, prezes klubu z Dolska.

Po przeprowadzonym losowaniu rozegrano dwa mecze, których zwycięzcy zagrali ze sobą w finale. Pokonani przystąpili do rywalizacji o trzecie miejsce. To właśnie starcie dwóch pokonanych ekip, czyli PKS Dolsk i Sudetów dostarczyło najwięcej emocji. W regulaminowym czasie gry był remis 5:5. Serię jedenastek lepiej wykonywali zawodnicy PKS którzy wygrali 3:2. Do finału awansował pierwszy zespół Zawiszy i drużyna oldbojów. Po zaciętym meczu 3:1 wygrała pierwsza drużyna żółto-czarnych. Warto odnotować, że w zespole oldbojów zagrał trener Zawiszy, Maciej Fujak. "Fuji" jak na byłego zawodnika przystało pokazał, że z graniem w piłkę jest jak z jazdą na rowerze. Tego się po prostu nie zapomina. Efekt? Bramka i asysta w pierwszym meczu. Po zakończeniu piłkarskich zmagań drużynom wręczono pamiątkowe puchary.