Piłka nożna Śrem. Derby w okręgówce bez rozstrzygnięcia
Niedzielne derby w Śremie zapowiadały się niezwykle emocjonująco. Zespół Piotra Tomaszczaka przed meczem z Kłosem Zaniemyśl zanotował fantastyczną serię czterech zwycięstw z rzędu. Trzeba podkreślić bardzo efektownych: 8:1 z Lechitą Kłecko, 7:2 z Clescevią, 8:1 z Sucharami Suchy Las i 6:1 z rezerwami Jaroty. 29 zdobytych bramek w tych spotkaniach robi wrażenie. Z kolei drużyna z Zaniemyśla to lider ligowej tabeli, który nie przegrał od 12 kolejek.
Jako pierwsi prowadzenie objęli przyjezdni. Po stałym fragmencie gry w zamieszaniu w polu karnym najbardziej przytomnie zachował się Szymon Grzelak. Zawodnik Kłosa strzałem głową wpakował piłkę do siatki. Stracony gol nie podciął skrzydeł gospodarzom. W sześćdziesiątej szóstej minucie po oskrzydlającej akcji i wrzutce w pole karne Bartosz Kabaj po uderzeniu głową pokonał Igora Niklasiewicza.
Piłka nożna Śrem. Trenerzy po meczu derbowym
Po meczu trener gospodarzy podzielił się swoimi spostrzeżeniami.
Spodziewałem się, że rywale cofną się i będą grali w niskim pressingu. Jestem zadowolony z postawy moich zawodników. Pokazali charakter. Straciliśmy gola po błędzie, który nie powinien się zdarzyć. Nasz zawodnik nie trafił w piłkę, ta spadła na głowę rywalowi i przegrywaliśmy. Szkoda naszych niewykorzystanych sytuacji. Rywale mieli najlepszą okazję w końcówce meczu. Po błędzie Cypriana rywal trafił w słupek. Z przebiegu gry byliśmy lepszym zespołem jeśli chodzi o umiejętności techniczne i taktyczne. Jednak punkt jest zawsze punktem. Kłos walczy o awans, a my mamy swoją pracę do zrobienia
- powiedział Piotr Tomaszczak, trener UKS Śrem.
Z kolei szkoleniowiec Kłosa podkreślał, że spodziewał się trudnego meczu.
Wiedzieliśmy w jakiej są formie. Był to bardzo wyrównany mecz na całkiem niezłym poziomie. Mieliśmy swój plan, który zrealizowaliśmy z małym zastrzeżeniem. Zakładałem, że kluczem będzie nie stracenie bramki. Jednak nie ustrzegliśmy się błędu przy stałym fragmencie po którym padł gol dla UKS. Mieliśmy piłkę meczową w końcówce. Szkoda naszego młodzieżowca, Adama. Z 8 metrów trafił w słupek. To nie była setka, tylko dwusetka. Jednak nikt nie ma do niego pretensji. Razem wygrywamy, razem przegrywamy. Po meczu wszyscy go pocieszaliśmy. Skończył się dla nas margines błędu. Teraz musimy wygrać te dwa ostatnie mecze
- zaznaczył trener Kłosa, Patryk Halaburda.
Nasz rozmówca bardzo chwalił drużynę przeciwną.
Jesienią też zremisowaliśmy z UKS. Jestem zdziwiony, że ten zespół zajmuje szóste miejsce w tabeli. To zdecydowanie najlepszy przeciwnik z jakim graliśmy. Jestem pełen uznania dla moich zawodników. Po meczu niektórzy słaniali się na nogach. Dali z siebie wszystko. Bierzemy ten remis i jestem pewny, że z takim zaangażowaniem i podejściem mentalnym wygramy te dwa ostatnie mecze
- podsumował Patryk Halaburda.
Piłka nożna Śrem. Pierwszy punkt warciarzy pod wodzą nowego trenera
Pierwszy punkt pod wodzą nowego trenera wywalczyła Warta Śrem. Podopieczni Łukasza Kubzdyla zremisowali z sąsiadem z ligowej tabeli, Białym Orłem Koźmin Wlkp. 1:1.
Pierwszą bramkę straciliśmy po zamieszaniu. Krótko po przerwie na uzupełnienie wody rywale strzelili na 0:1. W drugiej połowie byliśmy niejako lepsi z gry. Stworzyliśmy sobie więcej sytuacji. Jedna z nich zakończyła się bramką Piotra Janickiego w końcówce meczu. Z przebiegu tego spotkania ten remis jest sprawiedliwym wynikiem
- powiedział prezes śremskiej Warty, Dominik Sworowski.
Na dwie kolejki przed końcem śremski zespół zajmuje szóste miejsce w tabeli z dorobkiem czterdziestu jeden punktów. Dwa oczka mniej ma zespół Piasta Kobylin.
Piłka nożna Śrem. Wielka radość w Dolsku, historyczny awans!
Święto w Dolsku. Zawisza po wysokiej wygranej w Kąkolewie przypieczętował historyczny awans do Klasy Okręgowej.
Po porażce z Sarnowianką zależało nam, aby w Kąkolewie postawić “kropkę nad i” pieczętując awans. Cel został zrealizowany i cieszymy się z historycznego sukcesu. Brawa należą się dla całego zespołu jak również kierownictwa klubu z prezesem Adrianem Gościniakiem na czele. Co do samego meczu wygraliśmy pewnie i zasłużenie. W pierwszej połowie do siatki trafili Amadeusz Idkowiak i Tomasz Czaplicki, który pierwszy raz otrzymał szansę gry w wyjściowej jedenastce. Mogło być wyżej, bo zmarnowaliśmy trzy “setki”. Po przerwie za niewykorzystane okazje zrehabilitował się Tomek Malicki, który dwukrotnie pokonał bramkarza. Przełamał się też Hubert Szyszka. Przed nami dwa ostatnie mecze, w których chcemy zapewnić sobie mistrzostwo A Klasy
- podsumował trener Zawiszy, Maciej Fujak.
[g];[/g]
Red Box V liga gr. 3
Warta Śrem - Biały Orzeł Koźmin Wlkp. 1:1 (0:1)
Bramki: Piotr Janicki 83’ - Robert Nowakowski 33’.
Red Box Klasa Okręgowa gr. 3
UKS Śrem - Kłos Zaniemyśl 1:1 (0:1)
Bramki: Bartosz Kabaj 66’ - Szymon Grzelak 34’.
Proton A Klasa gr. 4
Pogoń Książ Wlkp. - KS Fałkowo 3:1 (1:0)
Bramki: Filip Osiński 14’, 66’, Piotr Galusik 61’ - Piotr Musiołowski 80’
KSGB Manieczki - Luboński 1943 Luboń 1:3 (1:0)
Bramki: Aleksander Kaptur 43’ - Michał Brezyna 47’, Mateusz Jaś 74’, 80’
Proton A Klasa gr. 7
Błękitni Kąkolewo - Zawisza Dolsk 1:5 (0:2)
Bramki: Tomasz Szymoniak 72’ - Amadeusz Idkowiak 7’, Michał Czaplicki 42’, Tomasz Malicki 68’, 73’, Hubert Szyszka 84’.
Proton B Klasa gr. 8
Obra II Kościan - Amicus Mórka 10:0 (3:0)
Bramki: Patryk Walkowiak 19’, 53’, Tomasz Gertig 26’, Łukasz Kamiński 36’, 86’ Kacper Zydorczyk 50’, Tobiasz Biały 55’ 62’, 73’, Oskar Ludwiczak 58’ - Patryk Cieślak 63’.
Zobacz również na srem.naszemiasto.pl
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
