Piłkarze Zawiszy Dolsk i KSGB Manieczki walczyli o podtrzymanie zwycięskiej serii. Zobaczcie zdjęcia z sobotniego meczu

Stawką tego spotkania było podtrzymanie zwycięskiej serii przez grające zespoły, dla których obecna runda nie należy do udanych, a pierwsze ligowe punkty zaczęły zdobywać dopiero w ostatnich kolejkach.

Tym razem chociaż była piękna, słoneczna pogoda to towarzysząca jej bardzo wysoka temperatura sprawiła, że warunki do grania nie należały do łatwych i w trakcie obu połówek meczu sędzia robił przerwę na nawodnienia organizmów.

Podopieczni trenera Cubala dzięki dwóm zdobytym bramkom w drugiej połowie, spokojnie prowadzili grę wyczekując rywala na własnej połowie i gdy udało się im przejąć futbolówkę, długimi podaniami uruchamiali zawodników odpowiedzialnych za strzelanie bramek. Piłkarze Zawiszy do samego końca motywowani przez swojego trenera, starali się zdobyć bramkę kontaktową, która dałaby im szansę na zawalczenie jeszcze o punkty w tym meczu. Jak się okazało starania te przyniosły efekt i dolszczanie na kilka minut przed upływem regulaminowego czasu gry zdobyli bramkę. Od tego momentu gra na boisku była bardzo intensywna. Zawisza atakował, rozgrywając piłkę skrzydłami. Podczas jednej z ostatnich akcji gospodarzy w zamieszaniu pod bramką Wojciecha Onsorge, sędzia odgwizdał rękę zawodnika KSGB i podyktował rzut karny dla gospodarzy. Sytuacja ta wywołała ogromne wzburzenie w szeregach gości, którzy całkowicie nie zgadzali się z tą decyzją. Zawisza wykorzystał okazję i zdobył z "jedenastki" gola wyrównującego.

Pomimo kilku minut doliczonych jeszcze przez arbitra, żadna ze stron gola już nie zdobyła i zespoły podzieliły się ostatecznie punktami, remisując ze sobą 2-2.