Mężczyzna nie chciał wpuścić funkcjonariuszy na posesję, a okazanie przez nich służbowych legitymacji skwitował mówiąc, że mogą być podrobione. - W jego głosie słychać było wyraźne zdenerwowanie - podaje Hanna Wachowiak z wielkopolskiej policji. Policjanci zwrócili uwagę na dźwięk pracującej instalacji wentylacyjnej i dodatkowo uszczelnione okna i drzwi w zabudowaniach gospodarczych. To upewniło ich w podejrzeniach.
Po długich negocjacjach 29-latek zdecydował się w końcu otworzyć drzwi, ale zastrzegł że nikogo do środka nie wpuści. Podczas aresztowania bodzynianin zachowywał się agresywnie.
- Śledczy od razu skierowali się do podejrzanego pomieszczenia gospodarczego. Wewnątrz zobaczyli profesjonalnie urządzoną uprawę konopi indyjskich - informuje Hanna Wachowiak. Policjanci zabezpieczyli 226 roślin. Wśród nich dużą część stanowiły tzw. rośliny matki, policjanci obliczyli, że można by z nich przygotować 7 kg narkotyku. Oprócz tego w kuchni i łazience wyszkolony pies pomógł znaleźć pojemniki z suszem roślinnym. Były tam też waga, woreczki strunowe oraz młynki do rozdrabniania marihuany.
Mężczyzna był świetnie przygotowany do prowadzenia swojej nielegalnej działalności. - Instalacja elektryczna w pomieszczeniach podłączona była za pomocą programatorów czasowych i sterowników. Nie było też dostępu powietrza z zewnątrz, a potrzebny do wzrostu roślin dwutlenek węgla dozowany był z butli wyposażonych w elektrozawory - podaje policja.
Plantator usłyszał już zarzuty, trafił do aresztu, a jego sprawą zajmie się sąd.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?