Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat śremski. Urząd Marszałkowski zażądał zwrotu niemal 139 tys. zł od śremskiego Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie

KB
E-sesja/ kadr z transmisji sesji Rady Powiatu w Śremie
Powiat śremski. Można by rzec, że Rada Powiatu Śremskiego obraduje dzień za dniem, a to za sprawą nadzwyczajnej sesji zwołanej kilka dni po odbyciu się regularnej sesji rady. Powód pilnego zwołania radnych okazał się poważny.

Nadzwyczajna sesja Rady Powiatu Śremskiego odbyła się w środę, 4 marca, a tuż przed nią zwołane zostało również w ekspresowym tempie posiedzenie komisji budżetu. Powodem tych działań okazało się pismo z Urzędu Marszałkowskiego (UM) skierowane do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Śremie, w którym wzywa się tę instytucję do zwrotu pieniędzy wraz z odsetkami w związku z nieprawidłowościami, które pojawiły się podczas rozliczenia projektu „Aktywna Integracja - sposobem na pozytywne zmiany”. Wyliczono, że śremski PCPR powinien zwrócić kwotę niemal 139 tys. złotych. Pieniądze te były częścią dofinansowanego przez Unię Europejską projektu.

Jak wynika z dyskusji przeprowadzonej podczas sesji, nieprawidłowości zostały ujawnione podczas wyrywkowej kontroli UM. Jak się okazało jeden z partnerów projektu - fundacja z Puszczykowa - nie rozliczyła się ze śremskim PCPR z przeprowadzonych działań.

Starosta śremski zapowiada zdecydowane kroki i wyciągnięcie zarówno odpowiedzialności personalnej jak i karnej wobec winnych tej sytuacji.

- Fundacja, która realizowała z PCPR oraz OPS projekt nie do końca była rzetelna i nie poddała się kontroli. Natomiast jeśli chodzi o Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, nie do końca zostały dopełnione obowiązki i szczególnie mówię tu o pani kierownik, w stosunku do tej właśnie fundacji - mówił podczas sesji Zenon Jahns, starosta śremski.

- Kierownik, wnioskując o kolejne transze wypłat w związku z wpływającymi wnioskami, nienależycie dokonała ocen tych wniosków i z tego tytułu po kontroli skarbowej i decyzji Urzędu Marszałkowskiego nie mamy innego wyjścia tylko po prostu te środki zwrócić - wyjaśniał sytuację starosta i dodał, że powodem szybkiego zwołania sesji było ograniczenie naliczanych odsetek od głównej koty zwrotu.

- Niewątpliwie wydaje mi się, że odpowiedzialność karna spoczywa na fundacji, która nie poddała się kontroli i wynika to jasno z pisma, jakie otrzymaliśmy. Należy również zwrócić uwagę, że kierownik PCPR również nie dopełniła swoich obowiązków - mówił Zenon Jahns zwracając szczególną uwagę, że to właśnie PCPR był instytucją wiodącą w tym projekcie. Starosta dodał również, że obecnie całą sprawę analizują prawnicy i to oni ostatecznie wypowiedzą się jakie konsekwencje i wobec kogo będą wyciągnięte.

Pieniądze, jakie będą zwrócone do UM mają pochodzić z wynagrodzeń osobowych (premii i nagród) pracowników podległych staroście. Takie postawienie sprawy ma wynikać z faktu, że starosta śremski nie chce oszczędzać na inwestycjach, a tym samym płacić kary z pieniędzy mających służyć bezpośrednio mieszkańcom powiatu.

Jak zapowiedział jednak starosta, nie odczują tego na pewno koordynatorzy rodzin zastępczych, a co do wypłaty ewentualnych przyszłych nagród powiat ma być bardziej oszczędny.

Sprawa źle rozliczonego projektu może nie zakończyć się jednak na zwrocie kwoty ok. 139 tys. złotych, których już zażądał Urząd Marszałkowski. Jak poinformował podczas nadzwyczajnej sesji rady starosta śremski, badany jest jeszcze jeden wniosek, który opiewa na kwotę około 192 tys. złotych. Jeśli dojdzie do zwrotu również tej dotacji, to łącznie kasa powiatu uszczupli się o ponad 300 tys. złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto