Do pożaru w Marszewie pod Śremem doszło około godz. godz. 17.00. Na miejsce wysłano zastępy jednostki ratowniczo-gaśniczej oraz strażaków ochotników m.in. z Pyszącej. Jak wynika z naszych informacji, kiedy strażacy dotarli na miejsce zdarzenia, cały budynek był już objęty płomieniami.
Akcja gaśnicza trwała kilka godzin, a na miejsce zostały ściągnięte posiłki. Płomieniami bardzo szybko zajął się strych, który był drewniany. Akcję gaśniczą utrudniały przewody elektryczne biegnące po ziemi nieopodal posesji. Zanim przystąpiono do gaszenia pożaru, na miejsce wezwano pogotowie energetyczne, które zajęło się odkrytymi przewodami pod napięciem.
Po ugaszeniu pożaru strażacy przeszukali pogorzelisko w poszukiwaniu ewentualnych ofiar. Budynek jednorodzinny od lat był niezamieszkały, jednak jak wyjaśnili nam mieszkańcy okolicznych wsi, co jakiś czas pojawiali się tam bezdomni. Na szczęście strażacy przeszukujący zgliszcza nie odkryli ofiar.
Jak wynika z naszych informacji, wstępnie stwierdzono, że pożar domu w Marszewie wywołany został przez podpalenie. Taka kwalifikacja wynika m.in. z faktu, że w budynku nie mogło dojść do zwarcia instalacji elektrycznej, gdyż od dłuższego czasu budynek był odłączony od sieci, nie doszło również do rażenia piorunem. Jak ostatecznie zostanie zakwalifikowana przyczyna pożaru, odpowiedzą m.in. policyjni kryminalistycy oraz specjaliści w zakresie pożarnictwa. Ci pierwsi w Marszewie mieli się pojawić w poniedziałek rano.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?