Pierwsze informacje o pożarze zaczęły docierać tuż po godzinie 14.00. Wielu mieszkańców Śremu zauważyło dym, który widoczny był z odległości dobrych kilku kilometrów. Ogień pojawił się w budynku mieszkalno-gospodarczym, czyli tak zwanej przybudówce przy ul. Mickiewicza.
Prawdopodobnie ogień pojawił się w okolicy tapczanu, następnie objął cały budynek. Trudno jednak już teraz wyrokować przyczynę pożaru - informuje Tomasz Kierzek, komendant PSP w Śremie
Do akcji zostało zadysponowanych kilka zastępów strażacy pożarnej. Na miejscu pojawiły się jednostki: JRG Śrem, OSP Pysząca, OSP Chrząstowo, OSP Niesłabin, OSP Wyrzeka oraz policja. Konieczna była również interwencja pogotowia gazowego.
Strażacy dość długo walczyli z ogniem, tak by nie rozprzestrzenił się na sąsiednie budynki. Pożar objął również krzewy za budynkiem.
Niepokojący wydaje się być fakt, że od pierwszego widocznego z daleka dymu do przyjazdu pierwszych jednostek gaśniczych upłynęło kilkanaście minut - tak mówią relacje świadków pożaru, którzy uważają, że strażacy przyjechali dość późno. - Tu już dobre dwadzieścia minut się paliło zanim strażacy podjechali - relacjonuje jeden z mieszkańców ulicy Mickiewicza. Trudno jednak stwierdzić jaka jest tego przyczyna, bowiem na miejscu dość szybko pojawiały się kolejne zastępy. Strażacy mieli dość utrudnione zadanie, ponieważ nie było możliwości, by wóz z drabiną podjechał tuż pod budynek. Na szczęście ogień udało się opanować. Nikt też poważnie nie ucierpiał. Niewiele brakowało do tragedii. W tej chwili trwa szacowanie strat.
Wiadomości z Naszego Miasta przez 24 godziny w Twoim telefonie
Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco z informacjami!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?