Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar w śremskim szpitalu i wypadek na przystanku. Na szczęście to tylko ćwiczenia!

KB
Śrem: pożar w szpitalu i wypadek na przystanku. Na szczęście to tylko ćwiczenia!
Śrem: pożar w szpitalu i wypadek na przystanku. Na szczęście to tylko ćwiczenia! fot. Kb
Scenariusz strażackich ćwiczeń zakładał wybuch pożaru na oddziale urologii śremskiego szpitala oraz wypadek na przystanku autobusowym. Jak mówią biorący udział w ćwiczeniach, scenariusz ćwiczeń w śremskim szpitalu był trudny i wymagający.

Pożar w śremskim szpitalu

W pierwszej kolejności straż pożarna otrzymała zgłoszenie ze śremskiego szpitala, że włączyła się czujka oraz że na oddziale urologii pielęgniarka oddziałowa zauważyła dym. Przystąpiono do ewakuacji pacjentów, którzy byli w różnym stanie oraz odwiedzających. Dwóch osób po zabiegach niestety nie udało się personelowi szpitala wynieść.

W czasie trwania ewakuacji przed śremskim szpitalem pojawiły się już pierwsze wozy strażackie. Strażacy po przekazaniu im wszystkich informacji przygotowali się do wejścia na oddział i ugaszenia pożaru, który się rozprzestrzeniał. To właśnie im udało się ewakuować dwóch ostatnich pacjentów oddziału.

Wypadek w pobliżu śremskiego szpitala

Kiedy akcja strażacka w szpitalu trwała na przystanku autobusowym nieopodal doszło do wypadku. Scenariusz zakładał, że w grupę młodzieży czekającej na autobus wjechał samochód. Poszkodowani byli w różnym stanie, nie obyło się bez ofiar śmiertelnych. Na miejsce wysłano zastępy strażackie, a jeden z wozów oddelegowano z akcji w szpitalu. Na miejscu wypadku pojawili się również policjanci oraz pogotowie ratunkowe.

- Scenariuszy tych ćwiczeń był bardzo wymagający. W momencie akcji na oddziale doszło do tzw. zdarzenia masowego na przystanku w pobliżu szpitala. Wymagało to od nas wykorzystania znacznych sił i środków, aby opanować sytuację i sprawnie udzielić wszystkim pomocy - podsumował akcje strażak biorący udział w ćwiczeniach.

Jak wynika z naszych informacji, takich ćwiczeń w szpitalu nie było już od blisko 20 lat i jak zapowiada Michał Sobolewski, prezes tej placówki będą one teraz powtarzane przynajmniej raz w roku.

- Chcielibyśmy przeprowadzić takie ćwiczenia z czasem na kolejnych oddziałach. Trzeba pamiętać, że w zależności od oddziału zmienia się skala trudności. Największym wyzwaniem będą ćwiczenia związane z ewakuacją oddziału intensywnej terapii. Zanim jednak dojdziemy do tego, czeka nas jeszcze daleka droga - powiedział prezes szpitala.

Wszyscy ewakuowani i ranni, w których wcielili się uczniowie śremskich szkół, trafili ostatecznie na Szpitalny Oddział Ratunkowy, gdzie zajęli się nimi ratownicy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto