Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski: UKS Śrem w sobotę podejmował Kosynierów z Książa. Zobaczcie zdjęcia i sprawdźcie wynik

Redakcja
W sobotę, 10 sierpnia na Stadionie Miejskim w Śremie, o godzinie 17.00 w ramach rundy wstępnej Totolotek Pucharu Polski na szczeblu okręgu poznańskiego, spotkały się zespoły UKS Śrem i Pogoń Książ Wielkopolski. Zwycięzca tej rywalizacji zapewniał sobie awans do pierwszej rundy, gdzie zmierzy się z zespołem rezerw Polonii Środa Wielkopolska.

Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęło się dla drużyny gości, którzy w pierwszych minutach po przejęciu piłki na swojej połowie, przeprowadzili szybki kontratak i bramkę na 1:0 zdobył Piotr Galusik. W kolejnych minutach pomimo niekorzystnego wyniku to piłkarze UKS utrzymywali się więcej przy piłce, swoje akcje opierając na skrzydłach, a w szczególności na prawym skrzydle.

Zieloni jeszcze w pierwszym kwadransie zdołali wyrównać, również przeprowadziwszy dobrą, szybką kontrę ze środka boiska. Biernat zagrał w pole, gdzie strzałem po ziemi w lewy róg piłkę do siatki posłał Szymański.

Chwilę później szansę na ponowne objęcie prowadzenia miała Pogoń, ale mocny strzał z linii pola karnego, piękną robinsonadą zdołał wybić bramkarz Zielonych. Zadanie to, nie było łatwe, gdyż w momencie strzału był całkowicie zasłonięty, co jeszcze bardziej skróciło jego czas na odpowiednią reakcję. W 21 minucie groźnym uderzeniem odpowiedział zespół gospodarzy, który grał, stosując bardzo wysoki pressing. Po jednym z takich przejęć tym razem z lewego skrzydła dośrodkowanie okazało się być zaskakującym strzałem. Bramkarz Kosynierów z Książa zdołał wybić futbolówkę z linii bramkowej, ale już przy dobitce był bezsilny, gdyż piłka odbiła się jeszcze od jednego z zawodników i zmieniła kierunek lotu. Gospodarze wyszli na jednobramkowe prowadzenie. Strzelał Szymański.

W 35 minucie sędzia odgwizdał faul Tomczaka na zawodniku UKS w polu karnym, co wywołało dużą dyskusję zarówno na boisku, jak i na trybunach. Jedenastkę na bramkę zamienił Biernat.
W samej końcówce pierwszej połowy Kamil Galusik urwał się prawą stroną, ale pod naciskiem kolejnych obrońców nie zdołał już dograć w pole karne i piłkę stracił.

Początek drugiej połowy obfitował w więcej okazji dla zespołu gości. Najpierw groźnie z rzutu wolnego strzelał Galusik, a chwilę później Pogoń miała "setkę", która powinna zostać zamieniona na gola kontaktowego. Tak się jednak nie stało. Gospodarze potrafili powstrzymać kolejne okazje rywali i sami także przeprowadzili kilka akcji, które mogły zakończyć się zdobyciem czwartej bramki, która z pewnością uspokoiłaby już grę do końca meczu.

Nadzieję zespołowi Pogoni dała bramka zdobyta, na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry, z rzutu karnego. Pogoń jeszcze mocniej przycisnęła, chcąc doprowadzić do remisu i przedłużyć swoje szanse na awans, ale defensywa Zielonych, zaczynała się już na połowie boiska i do końca zagrała bardzo dobrze. Szczególnie widoczny był grający na środku obrony Norbert Konieczny, który sprawnie dyrygował formacją obronną.

Mecz zakończył się wygraną UKS Śrem 3:2 i to podopieczni Damiana Skrzypczaka na kolejną rundę pojadą do Środy Wielkopolskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto