Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

REMONTY - Śremian czeka jeszcze większe piekło drogowe. ZOBACZ FILM

Michał Czubak
Po modernizacji trasa między Śremem a Dolskiem ma być szersza o około 2 metry
Po modernizacji trasa między Śremem a Dolskiem ma być szersza o około 2 metry Paweł Mikos
Jeszcze przez niecałe dwa tygodnie podróżni i kierowcy jadący ze Śremu w kierunku Rawicza mogą cieszyć się jako taką drogą. W październiku na drogę wojewódzką 434 wejdą robotnicy i maszyny budowlane celem modernizacji połączenia pomiędzy Śremem a Rawiczem.

– Droga numer 434 to jest numer, jaki od trzech lat śni mi się po nocach – mówi Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego. – Cztery województwa, tj. wielkopolskie, małopolskie, śląskie oraz łódzkie po upomnieniu się, że zostały nieco poszkodowane przy rozdzielaniu funduszy na Regionalne Programy Operacyjne, miały możliwość podzielenia między siebie dodatkowej kwoty, którą rząd zdecydował się nam przyznać – dodaje marszałek.
Z tej dodatkowej kwoty ponad 12 mln zł przeznaczono na inwestycję w drogę 434, podczas gdy cały projekt modernizacji kosztować będzie ponad 81 mln zł. Blisko 70 mln zł pochodzi ze środków unijnych.

Remont obejmować będzie przebudowę 37 skrzyżowań, poszerzenia nawierzchni do 7 metrów oraz m.in. budowę kanalizacji deszczowej w Drzonku, Księginkach i Małachowie.

Modernizacja drogi 434 będzie się odbywała w trzech etapach. Pierwszy z nich obejmie odcinki od Śremu do Dolska, kolejny od drogi nr 36 do Gostynia, natomiast ostatni etap będzie przebiegał od Gostynia w lewo i prawo.

Największe trudności w ruchu pojawią się na skrzyżowaniach trasy 434 z drogą powiatową prowadzącą do Trąbinek, na skrzyżowaniu z drogą wojewódzką 437 prowadzącą do Borku Wielkopolskiego oraz na skrzyżowaniach z drogą powiatową prowadzącą do Wymysłowa, a także na rozjeździe dróg prowadzących do Roszkowa i Roszkówka.

To niejedyne utrudnienia w ruchu drogowym, jakie czekają na kierowców w regionie śremskim. Jeszcze przez przynajmniej trzy miesiące będą się odbywały roboty drogowe związane z powstawaniem obwodnicy Zbrudzewa, a remont ul. Piłsudskiego, głównej ulicy wiodącej przez Śrem, potrwa do końca listopada.
– Śrem jest przygotowany na takie utrudnienia, zresztą jak cała Wielkopolska, w której trwają roboty drogowe – mówi Adam Lewandowski, burmistrz Śremu. Nie wszystkim jednak nowa inwestycja podoba się.

– Wiecznie korki albo jakieś remonty – skarży się Kazimierz, śremski taksówkarz. – Zrobić raz, a dobrze i na kilka lat będzie spokój, a nie co roku coś robią – dodaje. Odmiennego zdania jest inny śremianin.

– No nareszcie, droga ta jest beznadziejna – mówi Zbigniew Jóźwiak. – Trudno w naszym regionie o tak ruchliwą drogę, która miałaby tyle dziur i kolein. Szkoda, że znowu będą utrudnienia w ruchu, ale wolę się teraz przemęczyć, żeby za jakiś czas szybciej i bezpieczniej jeździć tą trasą – dodaje.

Marek Kmiecik z Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Poznaniu zapewnia, że utrudnienia nie będą aż takie duże, jak się tego można spodziewać. – Ruch na remontowanych odcinkach drogi 434 będzie odbywał się wahadłowo, a sam remont będzie odbywał się etapowo – wyjaśnia.

Niestety, na Euro 2012 nie będzie dane nam sprawdzić całości remontowanej drogi, bowiem roboty związane z poprawą bezpieczeństwa na trasie oraz ułatwienie tranzytu samochodowego ze Śremu do Rawicza potrwają do 15 października 2012 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na srodawielkopolska.naszemiasto.pl Nasze Miasto